@JFE, No nie wiem. Prekursorem to raczej był Otton III – to on chciał zjednoczyć całą znaną mu wówczas Europę. Kolejnym mającym tak ambitne cele – bo Bismarck to jednak nie ta skala - był dopiero Wielki Akwarelista. Dzisiaj tę ideę kontynuują europejscy komisarze, bo „przecież w pojedynkę poszczególne państwa są zbyt małe, by wygrać konkurencję z USA i Chinami”.
bo „przecież w pojedynkę poszczególne państwa są zbyt małe, by wygrać konkurencję z USA i Chinami”.
@stawo73, ciekawe jak wyglądałaby wizja pomocy Ukrainie, gdyby Europa faktycznie stanowiła jeden połączony organizm, z jedną radą decyzyjną (położoną oczywiście w landzie gdzieś w okolicach Brukseli) Przecież wtedy na Ukrainę zostałby wydany wyrok i pewnie nikt nie wysłałby im nawet jednego karabinu
@JFE, Myślę, że gdyby idea Zjednoczonej Europy od Lizbony po Władywostok się urzeczywistniła, to do żadnej wojny na Ukrainie by nie doszło. Ukraińcy podobnie jak Polacy mogliby w spokoju orać pola, przykręcać śrubki w volkswagenach, budować autobahny, a nawet wyjeżdżać do Reichu by opiekować się tam alteubermenschenami. @Macer, Napoleon oczywiście też, ale on z innego gangu. Jego celem nie było budowanie Reichu.
stawo73
2
JFE
0
stawo73
-1
JFE
-1
stawo73
0
JFE
0
Przecież wtedy na Ukrainę zostałby wydany wyrok i pewnie nikt nie wysłałby im nawet jednego karabinu
Macer
1
stawo73
1
@Macer, Napoleon oczywiście też, ale on z innego gangu. Jego celem nie było budowanie Reichu.
Macer
0
walka na froncie to jeszczce w porządku. pacyfikowanie podbitych krajów – to dopiero syf.
JFE
0