szczepionki działają, ale nie chronią przed zakażeniem, tzn. chronią przed zachorowaniem, ale tylko druga dawka i nie zawsze. czego kurwa nie rozumiesz?
Stąd wzięła się koncepcja rozciągnięcia w czasie. Wszystkie szczepionki mają te cechę, że pierwsza dawka w większym stopniu chroni przed cięższym przebiegiem, a dopiero druga przed chorobą. A jak słyszę, że któraś ze szczepionek chroni przed zakażeniem, to mnie coś trafia, bo takiej szczepionki nie ma. Zakażenie się odbywa między ludźmi.
Jasne. Zakażenie i tak będzie, ale różnica polega na tym, że człowiek zaszczepiony nie zachoruje.
No, bo to, że wirus fruwa w powietrzu i może wskoczyć na człowieka, to jest rzecz naturalna.
#koronawirus #covid19 #nauka XXI wieku

8

Brak komentarzy. Napisz pierwszy