Miłej kurwa niedzieli🤯
Człowiek wstaje niewyspany i jeb, niepowodzenie, jeb niespodzianka od banku - dawaj 5 klocków, bo już nie masz debetu, jeb chujowe wieści od przyjaciela. I tak się zjebał dzień.
Czasem mam wrażenie, że kiedy chcę sięgnąć po to czego chcę i choć jest to blisko coś trzyma mnie za ręce.
#shitposting

6

@LizardKing, Ja już dawno nie używam debetu bo to kurwa tylko koszt. A korzyść z jego korzystania zwykle nikła. Jak masz kilka stówek w euro odłożone to sensu nie widzę.
@Mitne, debet został z przeszłości i tak sobie był. Wyjechałem stosunkowo niedawno żeby się odkuć i pozbyć i tego debetu. Ale jestem tutaj krótko i póki co mam ważniejsze wydatki.
Wierz mi, że żałuję i tego i kredytu. Nie są to duże kwoty, pomału to wyzeruję ale takich niespodzianek nie potrzebuje. Jestem ciekawy jakie rozwiązanie mi zaproponuje bank, bo nie mam teraz z dupy takiej kwoty, tyle co wydałem na wynajem pokoju to co udało mi się odłożyć, muszę kupić kilka ważnych rzeczy. Chujowo się zeszło.
@LizardKing, Bank prawdopodobnie wyskoczy tylko z "płacisz całość albo egzekucja komornicza i pa pa konto".
Miałem taką sytuację raz na o wiele mniejsza kwotę, trzymaj się - 103 zł bo nie wyzerowałem debetu. Śmiech na sali a to było 5 lat temu.
@LizardKing, nom, jak jedziesz na debecie to nie dość że trzyma Cię za ręcę to jeszcze ubiera Cię w betonowe buciki na wycieczce nad jezioro :D.
@rzywe_guwno, nie kurwa, nie było problemem, że sobie wisiał ten minus, śmieszne odsetki też nie były problemem, a na drugim koncie sobie odkładam euro żeby min. spłacić ten debet wzięty kiedyś tam. Nie żyje na debecie, już😛 Dlatego wyjebałem z tej durnej Polski. Nie paliło mi się do spłaty. Po niedzieli będę wyjaśniał dalej, niech mi powiedzą jakie warunki muszę spełnić żeby mi to uruchomili spowrotem.
Edit: no i reszta... Nie lubię jak mi się jebie plan. Jedna rzecz nie wypaliła i spierdolił się cały łańcuch. Mam mało czasu, wszystko sobie staram ułożyć i zaplanować, a teraz nic nie mogę i jestem zablokowany. Proste kurwa rzeczy i jak zwykle.
To wszystko z biedy. Hajs rozwiązuje każdy problem.
@LizardKing, pewnie jedyny warunek jaki musisz spełnić to wyrazić wolę spłaty. Niestety instrumenty dłużne (niezależnie czy to pożyczka, karta kredytowa czy hipoteka) to coś przez co żadne "odkładanie" nie ma sensu. Chyba że masz wszystko rozplanowane tak, żeby bank nie stracił "wiary w Ciebie".
@rzywe_guwno, no właśnie chyba sam tutaj zapomniałem o jakimś szczególe ale za dużo mam na łbie. Miał się automatycznie odnowić ale chyba za małe wpływy generowałem😛 Wyjaśni się wszystko jutro. Chuj im w dupę.
A ja nie jestem zadowolony z zaległości, błędy przeszłościxD Teraz, powoli do przodu.
@LizardKing, ad edit:
To wszystko z biedy. Hajs rozwiązuje każdy problem.
otóż nie; to jakbyś powiedział że wystarczy głodnych nakarmić i przestaną być głodni. Jeśli o pieniądze chodzi to możesz mieć tysiąc na koncie i być bogaty, a być biednym i mieć 10k. Różnica między bogatymi a biednymi to sposób myślenia o finansach.
@rzywe_guwno, z gówna bicza nie skręcisz, a jeśli zarabia się na styk jak w PL większość to co możesz mieć? Ile można zaciskać pasa, nic nie mieć z pracy?
Jak masz hajs to nie ma kłopotu z niczym. Nie trzeba cudować, kombinować, liczyć, czekać, odkładać. Nawet czas zyskujesz dzięki temu. Więc uważam, że w pewnym sensie da się kupić więcej czasu - życia dla siebie.