Nie zna życia tej, kto nie przymierzał spodni na bazarze w kilkunastostopniowym mrozie
#takaprawda

22

Kiedyś, dawno, przymierzałem na bazarze garnitur. Na tym stoisku była nawet w miarę przymierzalnia. I co z tego kiedy, w całkowitego negliżu ładuje mi się sprzedawczyni i zaczyna mi pomagać włożyć spodnie. Poprosiłem o wyjście. zdziwiona zapytała czy mi przeszkadza, bo "chłopy to przecież lubią nie?".
No więc ja nie lubię i ubrałem się, zostawiłem ten garnitur i poszedłem sobie stamtąd. Od tego czasu nie pojawiłem się już na bazarze w celu zakupu czegokolwiek wymagającego przymiarki.
Zresztą przymierzanie w marketach też potrafi zaskoczyć... wtranżalającą się babą co to nie "zauważyła, że zajęte".
@opel, yup, it's coming. Winter is coming, brace yourselves.
@opel, hala KDT w Wawie
@opel, tak było. Kartony za zasłonką też suche nie były czesto