https://ide11.pl/
Prezydent miasta stołecznego Warszawy
Rafał Trzaskowski
Panie Prezydencie,
pragnę wyrazić swoje głębokie oburzenie wynikające z faktu, że po raz kolejny Pan oraz pański gabinet dokładają starań, by uniemożliwić dziesiątkom tysięcy polskich patriotów świętowanie rocznicy odzyskania niepodległości w dniu 11 listopada. Pańskie próby delegalizacji Marszu Niepodległości, który nie tylko jest największą manifestacją we współczesnej Polsce, ale także wydarzeniem odbywającym się nieprzerwanie od 12 lat, naruszają powagę urzędu, który Pan pełni oraz całkowicie dyskredytują Pana w oczach opinii publicznej.
Nie znajduję innego wytłumaczenia niż to, iż pańska wroga postawa wobec organizatorów Marszu Niepodległości – która znalazła najnowszy wyraz w zaskarżeniu decyzji wojewody mazowieckiego ws. przyznania Marszowi statusu wydarzenia cyklicznego – jest podyktowana względami wyłącznie ideologicznymi. Z takim samym zaangażowaniem zwalcza Pan legalną, starannie zorganizowaną i skutecznie zabezpieczoną manifestację patriotyczną, z jakim wspierał Pan tzw. Czarne Protesty, parady organizowane przez lobby LGBT, czy prounijne demonstracje organizowane przez Pana partyjnych kolegów.
Dodatkowo niepokoi mnie fakt, że jasno opowiedział się Pan za zjawiskiem bezprawnej segregacji sanitarnej, patronując wydarzeniom, na które wstęp miały osoby wyłącznie zaszczepione, czego przykładem jest projekt Campus Polska Przyszłości. Co więcej, niektóre pańskie inwestycje, finansowane z pieniędzy publicznych, są w jednoznaczny sposób nacechowane ideologicznie i nie służą dobru wspólnemu mieszkańców Warszawy, tak jak tzw. hostel interwencyjny LGBT.
Panie Prezydencie, prezentowana w czasie pańskiego urzędowania notoryczna niezdolność do oddzielenia własnych, kontrowersyjnych poglądów obyczajowych od obowiązków wynikających z pełnionego urzędu stanowi warunek wystarczający, by rozważyć pilną dymisję z funkcji prezydenta stolicy. Gorąco apeluję o rozważenie podjęcia powyższego kroku.
Z poważaniem,
#polska #trzaskowski #warszawa #marszniepodleglosci #konfederacja
Prezydent miasta stołecznego Warszawy
Rafał Trzaskowski
Panie Prezydencie,
pragnę wyrazić swoje głębokie oburzenie wynikające z faktu, że po raz kolejny Pan oraz pański gabinet dokładają starań, by uniemożliwić dziesiątkom tysięcy polskich patriotów świętowanie rocznicy odzyskania niepodległości w dniu 11 listopada. Pańskie próby delegalizacji Marszu Niepodległości, który nie tylko jest największą manifestacją we współczesnej Polsce, ale także wydarzeniem odbywającym się nieprzerwanie od 12 lat, naruszają powagę urzędu, który Pan pełni oraz całkowicie dyskredytują Pana w oczach opinii publicznej.
Nie znajduję innego wytłumaczenia niż to, iż pańska wroga postawa wobec organizatorów Marszu Niepodległości – która znalazła najnowszy wyraz w zaskarżeniu decyzji wojewody mazowieckiego ws. przyznania Marszowi statusu wydarzenia cyklicznego – jest podyktowana względami wyłącznie ideologicznymi. Z takim samym zaangażowaniem zwalcza Pan legalną, starannie zorganizowaną i skutecznie zabezpieczoną manifestację patriotyczną, z jakim wspierał Pan tzw. Czarne Protesty, parady organizowane przez lobby LGBT, czy prounijne demonstracje organizowane przez Pana partyjnych kolegów.
Dodatkowo niepokoi mnie fakt, że jasno opowiedział się Pan za zjawiskiem bezprawnej segregacji sanitarnej, patronując wydarzeniom, na które wstęp miały osoby wyłącznie zaszczepione, czego przykładem jest projekt Campus Polska Przyszłości. Co więcej, niektóre pańskie inwestycje, finansowane z pieniędzy publicznych, są w jednoznaczny sposób nacechowane ideologicznie i nie służą dobru wspólnemu mieszkańców Warszawy, tak jak tzw. hostel interwencyjny LGBT.
Panie Prezydencie, prezentowana w czasie pańskiego urzędowania notoryczna niezdolność do oddzielenia własnych, kontrowersyjnych poglądów obyczajowych od obowiązków wynikających z pełnionego urzędu stanowi warunek wystarczający, by rozważyć pilną dymisję z funkcji prezydenta stolicy. Gorąco apeluję o rozważenie podjęcia powyższego kroku.
Z poważaniem,
#polska #trzaskowski #warszawa #marszniepodleglosci #konfederacja
gixxer
0
GzKk
0
gixxer
0
GzKk
0
Komentarz temu czepiałeś się, że należy to wysłać do jego ludzi, a teraz czepiasz się, że ktoś chce wysłać to do jego ludzi?!? Poważnie?
Żeby poprzeć jakąkolwiek petycję to trzeba wierzyć, że ona coś zmieni? A może ja po prostu złośliwy jestem?
gixxer
0
Jeśli tracisz na coś czas to myślę, że robisz to w jakimś celu, ja po prostu nigdy nie widziałem aby internetowe petycje coś zmieniły. A jeśli to ma nic nie zmienić, to po co to robić? Pytam na poważnie, bez żadnego złośliwego szczypania Cię czy podgryzania
GzKk
0
Jaka była i z czego wynikała* twoja motywacja przy pisaniu pierwszego komentarza?
* - Z mocnym naciskiem na określenie twojego stosunku do Trzaskowskiego, bo motywacji innej niż sympatia dla niego nie jestem sobie w stanie wyobrazić, więc chciałbym zobaczyć uczciwą odpowiedź.
gixxer
0
GzKk
0
Więc oczywiście nie ma najmniejszej możliwości, odnieść wrażenia, że się czepiasz
Jeżeli rzeczywiście tylko się pytasz, to sugeruję popracować nad stylem wypowiedzi.
* Strata czasu to twoja subiektywna ocena, a co gorsza forsujesz ją jako obiektywną prawdę. Kolejna negatywna narracja.
** Błąd logiczny - twoje doświadczenia nie determinują rzeczywistości. Nadal negatywna narracja.
*** Błąd logiczny - twoja opinia/odczucie nie determinuje przyszłości. Nadal negatywna narracja.
Petycje popiera się, bo zgadza się z nią i uważa się ją za słuszną. Wiara w jej spełnienie się przydaje, ale nie jest warunkiem koniecznym do jej poparcia.
Twierdzisz, że poparcie petycji to strata czasu, że one nic nie zmieniają (znowu wyrażanie negatywnego nastawienia), ale sam nie wahasz się bezproduktywnie marnować swojego i mojego czasu w tym wątku z powodu swojej ciekawości?!?
Jeżeli faktycznie robisz to z ciekawości, to robisz to źle. Tłumaczenie ciekawością nie uwiarygodniło cię - jeżeli faktycznie robiłbyś to z ciekawości, to nie wplatałbyś w swoje wypowiedzi takiej ilości negatywnych konotacji.
gixxer
0
Błędna interpretacja. Strata czasu ma tu sugerować jego poświęcanie na coś co jeszcze nie jest dla mnie zrozumiałe
Przecież moje doświadczenia z mojego punktu widzenia determinują rzeczywistość, tak jak u każdego.
Podobnie jak wyżej
Do czego konkretnie się przydaje?
Ja lubię dyskusje więc to jest usprawiedliwione, Ty lubisz wypełniać petycje?
To Twoje odczucia, Twoja interpretacja. Pomimo, że starałeś się pokazać, że podchodzisz do tego w sposób naukowy to wyszedł Ci zły wynik. Powróćmy do meritum bo zeszliśmy z tematu. To po co konkretnie te petycje? Wierzysz, że to może cokolwiek zmienić i że p. Rafał to przeczyta?
GzKk
0
Dalej się czepiasz dokładnie tego samego, czego czepiałeś się w pierwszym komentarzu, pomimo tego, że uzyskałeś moją precyzyjną odpowiedz na twoje - rzekomo jedynie ciekawiące cię - pytanie.
Marnujesz mój czas…
Ja:
Ty:
Strata czasu, to pojęcie jednoznacznie negatywnie nacechowane. Nie, ono nie sugeruje poświęcenia czasu na coś niezrozumiałego - ono jednoznacznie sugeruje niepotrzebne zmarnowanie czasu. I tak, jest subiektywnym pojęciem - to co dla kogoś jest stratą czasu nie musi być stratą czasu dla kogoś innego, a ty dalej uparcie decydujesz, że coś jest dla mnie stratą czasu.
Przeinaczasz definicje i mylisz logikę z retoryką.
Dalej mi się nawet nie chce analizować/opisywać, ale poniższego kwiatka sobie nie odmówię…
Kolejny raz twoja subiektywna opinia podawana jako bezstronna i obiektywna, w dodatku sformułowana tak, żeby bezczelnie przedstawić mnie w złym świetle.
Nasze style prowadzenia dyskusji są kompletnie niekompatybilne, więc dla mnie EOT.
gixxer
0
Cały czas staram się powiedzieć o tym, że mówię "z mojej perspektywy" czyli subiektywnie
Który fragment mojej wypowiedzi jasno mówi, że coś jest dla CIEBIE stratą czasu?
Jak opinia może być bezstronna, przecież z samej definicji opinia jest czyimś zdaniem o czymś, na dodatek kolejny raz powtarzam że nie jestem bezstronny i wyrażam swoją perspektywę. Pisząc z Tobą reprezentuję swoje zdanie i moje subiektywne postrzeganie różnych tematów.
Wyjaśniłeś mi, że Twoim zdaniem taka petycja nie jest stratą czasu i to rozumiem i szanuję, ale nie odpowiedziałeś mi nadal na pytanie czy Twoim zdaniem ta petycja może coś zmienić, jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Czy wierzysz w to, że ta konkretna petycja z treścią jaką zawiera ma szansę realnie na coś wpłynąć?