LOUIS FERDINAND CÉLINE
W jakiż to sposób największy kretyn może zamienić się w boga, najordynarniejsza dziwka w boginię, i w ciągu jednego dnia zdobyć więcej dusz niż Jezus Chrystus w ciągu dwu tysięcy lat? Reklama! Czegóż bowiem pragną nowoczesne tłumy? Padać na kolana przed złotem i przed guanem! Nigdy jeszcze, nawet w najgorszych okresach czasów starożytnych nie miał tłum takiego, jak obecnie pociągu do blichtru, do hałaśliwej reklamy, nigdy jeszcze orga­ny płciowe nie pochłaniały tyle myśli i czasu człowiekowi, nie odgrywały tak wielkiej, jak teraz, roli w jego życiu. Toteż karmią go i tuczą tym wszystkim, że aż pęka z przejedzenia. A im większym zerem jest kandydat na bożka, tym więcej ma danych do zdobycia sobie serc tłumów, tym więcej buduje na jego nicości reklama, tym bardziej każe się tą nicością zachwycać. Im gładsza powierzchnia, tym farba łatwiej chwyta.

Znają żydy sekrety opinii publicznej, oni, którzy rządzą światem i trzymają w swym ręku wszystkie nici: propagandę, re­klamę, radio, prasę, kino. Żydo­wskie Hollywood, jewrejska Mo­skwa, żydowskie agencje tele­graficzne i telefon, żydowskie wywiadownie i banki — wszystko na górze żydowskie, a na dole czołgająca się, uległa, bez­myślna, łatwowierna, skłócona masa aryjskiego bydła… olbrzymia masa żywego mięsa, po którym depczą stopy żydowskie. Po cóż mieliby się krępować? Do ogłupiania, do trzymania w ry­zach tęgo wielkiego stada służy alkohol, radio, kino. Przy pomo­cy tych środków tworzy się nowych bogów, jeśli trzeba, to po kilku miesięcznie, bożków coraz to bardziej głupich, coraz bar­dziej próżnych
Fragment "Przyczynki do pogromów" z 1937 roku
#celine #jfe #4konserwy

11

Brak komentarzy. Napisz pierwszy