@Besteer, niestety, ale masz rację. Jeśli chce się prawdziwej dywersyfikacji to nie ma sensu instalować dwóch "Chrome-like'ów". Brave'a niestety postawiono na Blinku, acz szanuję go za filozofię przeglądania, więc może być. Vivaldi natomiast to w moim mniemaniu nic ciekawego.

Już pomijam, że UI jest zwyczajnie brzydki, ale na co mi wbudowany menadżer notatek czy klient poczty? Jakbym chciał coś takiego to bym wgrał odpowiedni dodatek. Przypomina mi się upadek starej Opery. Presto łapie coraz większą zadyszkę a oni zamiast zająć się silnikiem to dokładają kolejne funkcje, z których korzysta 0.5% użytkowników Acz teraz zaplecze dostarcza im Google, więc bawić się w tworzenie kombajna.

A wracając do dywersyfikacji to zapraszam do spojrzenia na statystyki. Przeglądarki z Blinkiem pod maską (Chrome, Edge, QQ, Sogou, Opera, Yandex i UC) stanowią 83.11% rynku a jak dodać Safari z WebKitem (wszak to jedna rodzina) to mamy 86.84%. Jak podliczyć drobnicę z popularnością liczoną w promilach to przekroczona zostałaby bariera 87%. Co pokazuje jedno, faktyczne standardy nie ustala W3C, ale jedna, prywatna korporacja, dla której Internet to przede wszystkim zysk.
https://nudziarze-dwa.pl/blog/wojna-przegladarek/

@Pajonk_STRACHU, @Grzanek, dlatego jeśli chcecie dywersyfikacji, ale macie dosyć Mozilli sabotującej Liska to mamy problem, bo spoza monokultury Chrome'a (tudzień duopolu Blink-WebKit) zostały się tylko dwie większe przeglądarki. Nierozwijany już Internet Explorer i Firefox właśnie. Dlatego najwięcej sensu miałaby przesiadka na coś jadącego na Goanie (fork Gecko sprzed "chromifikującego" projektu Quantum) jak Pale Moon czy Basilisk. Ewentualnie Waterfox, który jak sama nazwa wskazuje, jest bliżej spokrewniony z Fx, ale skupia się na etyce, prywatności i użytkowości
https://itsfoss.com/basilisk-browser/

A co do Firefoksa to obawiam się, że wiem w jakim kierunku to wszystko zmierza. Zuckerberg ma ogromne ambicje, jego internetowy gigant się rozrasta i jedyne czego mu brakuje to przeglądarka dedykowana jego social mediom. Nie chciał być zależny od konkurencji, więc rzucił sakiewkę Mozilli, której pojawiły się znaczki dolara w oczach i z miejsca zapomniała o swoich ideałach i tym, że się przecież z Metą/Facebookiem nie lubią
https://www.benchmark.pl/aktualnosci/firefox-i-facebook-w-jednej-druzynie.html
https://blog.mozilla.org/press-pl/2017/01/19/drodzy-uzytkownicy-porozmawiajmy-o-tym-jak-ma-sie-internet/


No nic, w takim razie jest kwestią czasu aż powstanie przed-Metowy fork Liska. Był Iceweasel, Icecat i Waterfox. Pora na um... Firedoge?