Jak zrobić analogowy token NFT?

Bierzesz kredki, ołówek, długopis, rysujesz coś na kartce.

Na drugiej stronie podpisujesz się, dajesz odcisk palca albo DNA że śliny i voila - masz niepodrabialny, niekopiowalny token NFT. Intuicja słusznie Wam podpowiada, że nie dostaniecie za to złamanego grosza.

W wersji cyfrowej maluje coś w Paincie, podpisujecie jakimś certyfikatem kryptograficznie i tadam, token za gruby hajs.

Dzisiaj na Hejto się dowiedziałem, że to jest Web 3.0 i przyszłość, przed którą już nie ucieknę. Jestem chyba stary, niech mi ktoś wyjaśni ten fenomen…
#kiciochpyta #gownowpis #gorzkiezalestarychmarud #nft

10

@Besteer, Nie kazde nft jest bezuzyteczne. Głównie w grach na blockchainie tzw. Play and Earn mają one dużą użyteczność gdyż tam NFT jest postacią, którą grasz, ma różne statystyki itd. W niektorych grach można rozmnażać 2 nft jak np. W monkeyleague i po kilku dniach "breedowania" masz kolejną małpkę do drużyny, którą będzie się grało w piłkę nożną. Gra to strategia turowa. Ogólniw to nowy rynek, ale patrząc na to jakie firmy tym siedzą i ogólnie w metaverse to rzeczywiście nie zdziwie się gdy okaże się za kilka lat, że to przyszłość. Sam osobiście też teochę w to inwestuję już od ponad roku. Myślę, że jak już rozkminią te metaversowe okulary i spopularyzują je jak smartfony to jest duża szansa, że inwestorom, który inwestują teraz na początku i holdują, hajs może spadać z nieba jak pojebany. Oczywiście nie każdy projekt tak wystrzeli, ale niektóre napewno i ktoś bedzie miał farta i będzie się cieszył. Oczywiście możesz się z tego śmiać i w to nie wierzyć. Masz do tego prawo tak jak ja do ryzykowania i inwestycji w to oraz dostrzegania w tym przyszłości.
@Tomkek, te okulary od VR to są z nami już z 10 lat dobre, też miała być rewolucja i co, nadal ludzie głównie tradycyjnie grają, jak 40 lat temu. Trochę gierek wyszło, ludzie się pobawili, ktoś tam się poobijał spadając z krzesła, jak go za bardzo poniosło i po rewolucji.
Metaverse to wtopa, co ciągnie imperium Zuckerberga na dno.
@Besteer, tak samo się czuli nasi rodzice jak patrzyli na pokolenie, które bawi się grami komputerowymi. Po co siedzi tyle godzin, przecież w przyszłości nie ma w tym żadnej kasy, żadnej...
@Katakume, bo z gierek nie ma kasy. Jest z ich tworzenia ewentualnie, no ale to była różnica, czy ktoś nerdził po nocach, czy tracił czas na przesuwanie pamperków po ekranie.
@Besteer, bo z gierek nie ma kasy? Jaja sobie robisz? A właśnie że są i to bardzo duże. W 2016 przemysł gier komputerowych przekroczył 100 miliardów $ i wszyscy zastanawiali się kiedy przeskoczy rynek sportowy. Nasi rodzice pękali by ze śmiechu gdyby ktoś im powiedział że to będzie nowy przemysł. Do tego jeszcze trzeba doliczyć kasę za elektronikę na której to wszystko działa. Teraz sytuacja się powtarza, to my jesteśmy na miejscu starych i nie potrafimy w tym wszystkim "połączyć" Sapkowskiego z RPG.
@Katakume, przemysł, czyli tak jak pisałem, robienie tych gierek, a nie garbienie się godzinami przed ekranem.
@Besteer, no a ci co się garbią godzinami żeby napisać/nagrać recenzję? a gracze z e-sportu?
@Katakume, to mają z tego grosze albo nic, na jednego e-sportowca masz pewnie ze 100 000 zwykłych klikaczy, co i tak rano muszą wstać do normalnej roboty. To tak jakby patrzeć na Lewandowskiego i serio myśleć, że da się żyć z kopania piłki.
@Besteer, Jesteś blisko. Dokładnie o to biega, że jak zrobisz to "dzieło" w paincie i "stokenizujesz" je czyli naniesiesz znamiona NFT (niepodzielności, niezmienności) w sensie, że to tylko ta jedna sztuka coś właśnie jak realny fizyczny obraz.

Możesz go komuś przekazać ale wtedy samemu już nie będziesz posiadał. No oczywiście można mieć zdjęcie zdjęcia, tak jak i Mona Lisę nad łóżkiem można mieć no ale…

Do tego dochodzi pewnie, że kopiowanie ale na Twoich (Twórcy) zasadach coś jak limitowana wersja czegokolwiek z naniesionymi numerami seryjnymi. No ale wtedy wiadomo jedno unikalne dzieło a dzieło to samo batch number 303/1000 to może mieć inną wycenę.

I z tego co piszą, to jak wiadomo podróbki Mona Lisy i pozostałych bywały/są to tutaj mocno okrojona teoria a praktyka, że na tą chwilę NFT nie da się.

To tak z grubsza. Samo z siebie NFT nie stanowi jako takiej wartości ale niejako zabezpiecza cyfrowe dzieła.
@Besteer,
Musisz jeszcze znaleźć analogowych debili którzy to kupią i jesteś bogaty
@Verum, w każdej galerii takich znajdziesz, raczej to nie są debile, tylko że, analogowe nft "sprzedają się" po śmierci autora.
@pies_na_baby_217,
Nie do końca. Oni kupują realny przedmiot. Często o ugruntowanej wartości.

W przypadku NFT kupujesz jedynie fakt bycia właścicielem z którym właściwie niewiele możesz zrobić. Tak samo jak z całym tym NFT.