@Verum, nie rozmawiam gdyż : - każda bliska mi osoba ma i tak już swoje utrapienia, nie chciałbym im dokładać - musiałbym ten cały chaotyczny bałagan wszystko co mi sie we łbie miota przetworzyć na sensowną formę dającą sie wypowiedzieć nie zabierając przy tym 5 godzin mówienia….
i tak praktycznie od pewnego ważnego momentu w życiu (8 lat) jestem dla innych ale jednak sam ze zgryzotami swoimi.
@Verum, najebałeś się wczoraj i dziś ciężko znieść skutki uboczne, co? Nie martw się, przejdzie
A odpowiadając na Twoje pytanie, polecam nawiązać kontakt ze swoją podświadomością, aby to co robisz w życiu, Tobie służyło. Jak coś to pisz PW bo sam się wczoraj najebałem i nie tak ciężko mi znieść skutki uboczne
Konto usunięte2
- każda bliska mi osoba ma i tak już swoje utrapienia, nie chciałbym im dokładać
- musiałbym ten cały chaotyczny bałagan wszystko co mi sie we łbie miota przetworzyć na sensowną formę dającą sie wypowiedzieć nie zabierając przy tym 5 godzin mówienia….
i tak praktycznie od pewnego ważnego momentu w życiu (8 lat) jestem dla innych ale jednak sam ze zgryzotami swoimi.
pentakilo
1
Nie martw się, przejdzie
A odpowiadając na Twoje pytanie, polecam nawiązać kontakt ze swoją podświadomością, aby to co robisz w życiu, Tobie służyło. Jak coś to pisz PW bo sam się wczoraj najebałem i nie tak ciężko mi znieść skutki uboczne
LizardKing
1
Konto usunięte2
PostironicznyPowerUser
1
rencista
1