Gdy jest mi zimno to ubieram się cieplej, a gdy jest mi za gorąco, to…? Mam zdjąć z siebie skórę? 30 stopni w cieniu, gdy już od wschodu słońca promienie słoneczne zaczynają mnie smażyc, to sytuacja chora i nieakceptowalna dla mojego organizmu.
Nawet treningu nie idzie porządnie zrobić, bo już po kilku seriach się rozpływam.
Takie upały rozleniwiają, nic się nie chce, człowiek, by tylko leżał i uzupełniał płyny, aby zapobiec odwodnieniu.
To jest dobre dla murzyna, co to w ciągu dnia musi jedynie upolować bawoła na obiad i przyciągnąć go do swojej lepianki.
Dramat
https://www.rmf.fm/_files/Short_foto/625/53ae577466b6d1bc7b07eb1f10c58bb2.jpg
#pogoda

11

@JFE, Jestem po tej samej stronie. Od pewnej temperatury nie da się nic zrobić, czy to umysłowo czy fizycznie. Wiadomo dla zdeterminowanych to nie problem, ale żadna przyjemność.
@JFE, łącze się w bólach. Nie mogę autobusu skończyć bo jak tu robić cokolwiek w temperaturze 40 stopni w słońcu A w cieniu 30
@JFE, atam narzekasz, dobrze jest. Przyjemnie ciepło
@Enviador, u mnie, jako człowieka wychowanego w połnocnej Polsce, termin "ciepło" konczy sie na +10 stopniach
dalej w gore jest tylko mordor
@JFE, Lubelszczyzna zawsze miała bardziej gorące lata tyle że suche dzięki czemu mniej uciążliwe (chyba właśnie dzięki prądom z afryki), północ natomiast jest bardziej mokra.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Masa_powietrza