George Patton o Władysławie Andersie
Siedemnastego generał Nesbitt zabrał mnie do generała Andersa, dowódcy polskiego 2 korpusu. W towarzystwie generała Andersa i oficerów naszego sztabu pojechaliśmy do obozu polskiego w pobliżu Faqus po wschodniej stronie delty. Wystawiono nam oddział honorowy złożony z bardzo ładnie prezentujących się żołnierzy. Potem był lunch; podczas lunchu generał Anders przypiął mi dystynkcje polskiego generała porucznika, na ramieniu zaś emblemat polskiego 2 korpusu. Nie pozwoliłem się zdystansować i dałem mu dystynkcje amerykańskie oraz emblemat 7 armii na ramię.
Generał Anders zrobił na mnie silne wrażenie, jako bardzo męski typ. Podczas pierwszej wojny światowej zajmował on stanowisko szefa sztabu rosyjskiej dywizji. Był siedem razy ranny i dwukrotnie otrzymał za męstwo polskie odznaczenie. Oddziały polskie prezentują się najlepiej ze wszystkich, jakie kiedykolwiek widziałem, łącznie z brytyjskimi i amerykańskimi. Śmiejąc się powiedział mi, że jeśli jego korpus dostanie się pomiędzy armię niemiecką i armię rosyjską, będzie w kłopocie, z którą bardziej pragnąłby walczyć.
http://phw.org.pl/wp-content/uploads/patton-anders.jpg
#iiwojnaswiatowa

12

@JFE, z Andersem jest problem jako z dowódcą polowym, ośmielę się nawet stwierdzić, że za kampanię 1939 można by mu było sąd polowy założyć. Z kolei bitwę pod Monte Cassino, którą tak bardzo chciał rozegrać przeprowadził najkrwawszym atakiem frontalnym, a nie jak rozpisał mu to, o wiele bardziej doświadczony w polu, gen. Sosnkowski atakiem z obu flank, w tzw. obcęgi. Spotkałeś się gdzieś z rozważaniami, dlaczego dowodzenie II Korpusem objął Anders, a nie o wiele bardziej doświadczony i sprawniejszy Karaszewicz - Tokarzewski?
@Emrys_Vledig, ja jakoś go nie znoszę. Mam wrażenie, że wszystko co robił było obliczone na zdobycie osobistych i politycznych korzyści. Może się mylę, ale takie mam wrażenie
@Barcafan, z pewnością jego ambicje polityczne przerastały zdolności dowódcze. Charyzmy i patriotyzmu mu za to odmówić nie można, nawet jeżeli ten był w służbie tej pierwszej.
@Barcafan, polecam jego wspomnienia "bez ostatniego rozdziału", zwłaszcza opis dwuletnich tortur sowieckich pokazuje, ile ten człowiek musiał wycierpiec w czasie wojny
@JFE, a później bez mrugnięcia okiem puścił naszych na pewną śmierć, w najgorszym miejscu pod Monte Cassino mimo że było wiadome jak zostaliśmy sprzedani. Zabił rodaków, aby położyć łapę na kasie od aliantów. I jeszcze parę takich rzeczy jak nie wykonywanie rozkazów, samowolka.
Nie czytałem o jego pobycie u sowietów, ale dużą zasługą było to ilu Polaków stamtąd się wydostało wraz z nim. Ciekawi mnie jednak jak to się stało, że przeżył w Rosji jeżeli tylu oficerów zostało zabitych jeżeli nie poszli drogą Berlinga? Czy jego późniejsze działania na zachodzie nie były po myśli sowietów? Rozbijał nasz rząd na uchodztwie itd.
jeżeli tylu oficerów zostało zabitych jeżeli nie poszli drogą Berlinga?
@Barcafan, stało się to w momencie wjazdu Niemców do Sowietów, Stalin nagle zaczął się uśmiechać w kierunku Brytyjczyków i Polaków, Andersa wyciągnięto z więzienia w ramach "zapomnienia o przeszłości" i "budowania nowej polsko-rosyjskiej współpracy wojskowej"