@KwarcPL, kurde, specjalnie przez to badziewie przeszedłem z wykopa na lurker a tutaj to samo...
@KwarcPL,
Mmm... wyborna aferka. Ciekawe co jeszcze uda nam się z tematu wycisnąć i jaki nadać temu bieg. Ale zasadniczy sukces już osiągnęliśmy i chyba nie każdy to dostrzega.

Ci państwo są świetnym przykładem wykorzystania magii mediów społecznościowych - co prawda robią to w trochę przaśny i januszowaty sposób, ale taki model w Polsce się sprawdza. Większość prostych ludzi lubi truizmy, chujowe żarty, ale o dziwo lubią też podziwiać bogatszych od siebie, a więc trzeba im to dać. Wykreowanie wizji bogactwa w dobie mediów społecznościowych jest stosunkowo proste - najlepiej działają podróże, bo są względnie tanie i dostępne dla każdego, ale nie każdy o tym wie, oczywiście sprawdzają się rzeczy materialne - w zasięgu każdego jest wino, cygaro albo inny popularny "premium" produkt - np. iPhone. Samochód może wydawać się już poważnym sprawdzam, ale nie po to są stare, rozjebane auta premium sprowadzane z USA czy Anglii i lepione w Polsce - ten element też da się obejść tanim kosztem ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Ale czemu ludzie coś takiego robią? Bo potrzebują atencji, bo społeczny prestiż jest dla nich ważny. Wiele osób nie zarabia wielkich kokosów, a pchają się do polityki i na stołki, czasami bezwzględnie, bo nie tylko kasa się dla nich liczy - chcą być kimś. W przypadku tej pary być może chodzi o obie te rzeczy - chcą być kimś i chcą się w dodatku na tym dorobić, a mają na to spory apetyt, sądząc po ich stylu bycia. Podejrzewam jednak, że to co dla nich najważniejsze, to być w centrum uwagi i mieć autorytet.

Przyglądając im się tylko pobieżnie można sobie pomyśleć - nowocześni ludzie sukcesu, zamożni, inteligentni, elokwentni, udzielają się w mediach społecznościowych a nawet w telewizji, są rozpoznawalni, jeżdżą po świecie. W skrócie - bogactwo, sława i miłość, coś o czym marzy każda gospodyni domowa kupująca "telemagazyn gwiazd" czy jak to się tam nazywa.

Ale co gdy przyjrzymy się trochę dokładniej? Co z bogactwem?

Pan perfekcyjny z pogardą wypowiada się o pracujących fizycznie, w swoich wypowiedziach pozuje na człowieka sukcesu, zamożnego, ubiera się dostojnie i chętnie pozuje w swoim Maserati... W najtańszym chyba modelu, kilkuletnim samochodzie, którego marka odcina kupony ze względu na ciekawą przeszłość, w dodatku chyba z kierownicą po prawej stronie (?). To auto na które stać w zasadzie każdego przeciętnie zarabiającego człowieka. Gdybym chciał poszpanować tanim kosztem to nie kupiłbym kilkuletniego Mercedesa czy BMW, bo to oklepane i nikt nie zwróciłby na to uwagi na ulicy. Ciężko dzisiaj zrobić wrażenie, często byle mechanik wozi się drogą furą polepioną po szkodzie całkowitej, ale zwykle są to popularne modele premium. Lepiej wybrać albo klasyka albo coś z egzotycznym znaczkiem - lambo czy ferrari oczywiście będą za drogie, więc Maserati zajebiście się sprawdzi do robienia wrażenia na przeciętnych ludziach. Mnóstwo przedsiębiorców woli kupić dobrze wyposażone auto z salonu, które na nikim nie robi wrażenia, a inni za połowę tej ceny kupią eleganckiego złoma z początku nowej generacji ¯_(ツ)_/¯ Podróże to też raczej w biedawydaniu i nie robi to wrażenia nawet na zwykłym pasjonacie turystyki.

Bogactwa nie potwierdza też biznes, który jak by nie patrzeć jest mały. Żona z podobno chorym kręgosłupem napierdala w sklepiku z winem i jeździ pakować paczki, w dodatku robi to na nielegalu, bo prowadzi sprzedaż wysyłkową oraz ma ból dupy, że musi nosić kartony. Faktycznie sukces. Jasne, można coś na tym zarobić, ale wydaje mi się, że pani perfekcyjna wolałaby troszkę inaczej widzieć swój biznes i samą siebie. Nie bez powodu próbuje się wypromować. Trudno ocenić biznesy pana perfekcyjnego, ponieważ w dużej części są to firmy widmo i chuj wie czym on się zajmuje i na ile jest to zwykła januszerka, jak już się sugeruje. Sieć spółek może robić wrażenie na gospodyniach domowych, ale każdy przedsiębiorca dostrzega w tym przede wszystkim sposób na omijanie podatków. Wiadomo czym pan perfekcyjny dokładnie się zajmuje? Bo przecież dosyć szczegółowo relacjonują swoje życie, to czemu akurat nie to?( ͡° ͜ʖ ͡°)

A co ze sławą? Póki co mamy tylko typowe parcie na szkło z drobnymi efektami. Państwo perfekcyjni przede wszystkim kupują sobie lajki i muszą podpierać się fikcyjną wizją bogactwa. Sława więc nie chce przyjść sama, a pani perfekcyjna usilnie próbuje się wepchać do kolejnej śniadaniówki, ale mąż prymitywnymi żartami robi większą furorę.

Jest jeszcze miłość i rodzina i nawet na tym polu coś nie gra. Pani bez przerwy podkreśla, że ma męża mężczyznę, że może na niego liczyć, chętnie pokazuje w mediach swoje dzieci i podaje się za pedagoga, który niestety nie potrafi złożyć zdania bez kurwy. Pani perfekcyjna zadziwiająco często opowiada u kurwach, dziwkach, alimenciarzach, zdradach itp., pan perfekcyjny również temat ten porusza, a nawet gloryfikuje fakt posiadania kochanki - według niego to jest wyczyn i osiągnięcie i tylko prawdziwy mężczyzna może sobie pozwolić na kochankę.

Ci ludzie chcieli być postrzegani jako niezwykli i elitarni i na tej podstawie osiągnąć korzyści materialne, a doczekali się:
- złego PR w Internecie,
- utrudnień w działalności (straty finansowe),
- ryzyka kontroli skarbowej (duże straty finansowe),
- nerwów w związku z powyższym,
- wyciągania brudów z życia prywatnego (już pojawia się temat defraudacji i sugerowanie zdrad małżeńskich),
- utraty kont społecznościowych (na które poświęcili dużo czasu i wiązali z nimi nadzieje),
- kłopotów dzieci w szkole (koledzy zauważą, że ich rodzice stali się memami, tym bardziej, że pewnie rodzice starali się być rozpoznawalni również w szkole dzieci),
- wyśmiania i stania się żywym memem - coś czego każdy atencjusz się najbardziej boli, oni już na zawsze będą przedstawiani w Internecie jako synonim nosacza i janusza.

W rezultacie zniszczono to na czym najbardziej im zależało - wspaniały obraz ich samych siebie.
https://i.ytimg.com/vi/4Gq0wy3SoIE/hqdefault.jpg
@PostironicznyPowerUser, sądząc po lennych i dochodzeniu zgaduję, że to cytat z Wykopu. Nie wiem na ile ich ustalenia są trafne, ale fakt. W dobie mediów społecznościowych śmiesznie łatwo udawać kogoś kim się nie jest. Płaszcze, cygara i ajfony utożsamiane są z ludźmi sukcesu a przecież są w zasięgu każdego. Zwłaszcza, że nie muszą to być rzeczy nowe.

Po Jabłuszku nie widać, że jest sprzed dwóch generacji a po trenczu, że kupiłeś go w second handzie. Ewentualnie możesz robić sobie przez kilka miesięcy wyrzeczenia i ciułać na ten telefon za cztery patyki. Większość ludzi wolałaby, nie wiem, od czasu do czasu wyjść gdzieś z rodziną, ale przecież fani nie muszą wiedzieć, że tak to wyglądało. Widzą tyle ile im pokażesz. I tak oto wykreowałeś się na prezesa dobrze prosperującej firmy. Chociaż prawda jest taka, że Twój Janusz-Ex upadłby już dawno temu gdybyś nie uprawiał lewizny.

Mam znajomych, którzy zgrywają nie wiadomo na Instagramie, więc znam to z obu perspektyw. Mają straszne parcie, ale niekoniecznie im się przelewa, więc maskują się jak mogą. Na przykład fajne są fotki z trasy. Że niby gdzieś jedziesz, coś robisz ciekawego, ale kawa na stacjach jest droga. Kupili więc zapas jednorazowych kubków, z którymi idą na najbliższy CPN. Tak, wlewają rozpuszczają z termosu, cykają fotki i wracają na chatę. Naprawdę, nie zmyśliłem tego sobie. Jakby kto to zobaczył to uznałby ich za skończonych dziadów, ale to ich słodka tajemnica. Followerzy o niczym nie wiedzą.

Gdzieś nawet czytałem, że Instagram to najbardziej toksyczne medium społecznościowe jakie istnieje. Wszak polega na tym, że oglądasz wyidealizowane stopklatki z cudzego życia i się nakręcasz, a że nie chcesz być gorszy to też zgrywasz krezusa napędzając tym samym gula innym. Błędne koło. Tam nie ma nic autentycznego, tylko wyidealizowane obrazy samych siebie.

Jak ktoś gdzieś pojedzie za granicę na wakacje to potem przez dwa lata wrzuca fotki i się ludzie ekscytują jak to też Ci się nie powodzi a prawda jest taka, że All Inclusive w Grecji potrafi być tańszy niż weekend nad polskim morzem. No, ale ludzie kompletnie o tym nie wiedzą. Tak samo jak o tym, że 5-letniego Jaguara XF dostaniesz za tyle za ile kupiłbyś gołego Golfa w salonie. A jak dołożyłbyś z 10 tysi to miałbyś 10-letniego Porsche Panamerę. Co prawda serwisowanie tego to jakaś masakra, ale czy sąsiedzi muszą wiedzieć, że jedziesz bez klimy od 20 tysięcy kilometrów?

Normalny człowiek wziąłby coś mniej prestiżowego, ale tańszego w utrzymaniu. No, ale jak chcesz by ludzie Ci zazdrościli to musisz pożegnać się z pragmatyzmem. Bo niestety, ale społeczeństwo rzadko kiedy patrzy na aspekty praktyczne, liczy się marka. Wypierdziana Bejca wzbudzi większy respekt niż Skoda na wypasie. A jak masz więcej kasy to możesz sobie kupić Jaguara, Panamerę czy własnie Maserati. To idealne marki dla pozerów. W salonie kosztują krocie, ale błyskawicznie tracą na wartości (nie bez powodu zresztą), dzięki czemu szybko znajdują się w zasięgu nowobogackich pseudoprzedsiębiorców takich jak te małżeństwo.
@KwarcPL, Dawno takiego debila nie widziałem ani nie słyszałem. Misteroperfect hłe hłe hłe. Tyle ma w głowie co włosów na głowie - czyli nic ( ͡° ͜ʖ ͡°) To jest taki typ cwaniaka/leszcza życiowego, którymi takimi gówno opiniami próbuje sobie swoje nieistniejące ego podbudować a jego zdanie jest mniej więcej tak ważne jak moja kupa którą dziś rano zrobiłem. Szkoda strzępić ryja nawet.

A swoją drogą jakby debil się zapoznał z sytuacją to nawet wielkie firmy kurierskie na rynku mają teraz zakaz wnoszenia, ze względu na reżim sanitarny - wiem bo sam coś ostatnio dźwigałem ciężkiego po zamówieniu. A nawet gdyby nie reżim to dalej zazwyczaj wniesienie to dodatkowa opcja którą się wykupuje. Wtedy takie zlecenie dostaje kurier z odpowiednim samochodem i sprzętem do takich zadań jak pasy czy wózek pneumatyczny etc.

A tutaj pewnie mamy przykład jebanego cwaniaczka korzystającego z usług kurierskich w systemie "gratis przy zamówieniu większym niż" i tyle w temacie. Powienien to tej cipie pod drzwami wyładować i jeszcze pierdoląć w to przy cofaniu "przez przypadek" jak już podpisała odbiór. Srał pies takich leszczy. A teraz sami płaku płaku na instagramiku.

A tak zupełnie na marginesie w czasie jazdy nie korzysta się z telefonu. Powinni obu dopierdolić jeszcze mandat i byłoby po temacie.
@KwarcPL, Miałem coś napisać ale dzbanów w polsce są miliony a ja mam swoje życie. Powiem tylko tyle: Stop making stupid people famous
@KwarcPL, uszy mi teraz krwawą, q…wa
@KwarcPL, niech wraca ją przytulać, gdy znowu dostanie wścieklizny, kawusię robić i ogólnie być grzecznym cuckoldem.
@KwarcPL, polecam zajrzeć na stronę internetową tego gościa
same złote myśli
mistersoperfect.pl
mistersoperfect.pl
@antherneos, Z tego na 100% nie zarabia, ciekawe jaka jest jego prawdziwa działalność
@PolishDoomer, nie wiem, na takich ludzi przeznaczam tylko tyle czasu żeby się pośmiać z ich tekstów
@antherneos, @PolishDoomer, właśnie wszedłem i widzę, że to nie był jednorazowy występ motywowany chęcią obrony swojej kobiety. On taki jest, ot nowobogacki buc kreujący się na kulturalnego i rozsądnego a będący tak naprawdę ograniczonym i patrzącym na wszystkich z góry. Jakie ma poglądy polityczne chyba nie muszę pisać. Łysy Jaśkowiak, że tak go sobie pozwolę podsumować

Anyhow, w tej kopalni kwiatków ten wpis szczególnie przykuł moją uwagę. Mamy przepraszać za śmierć George'a Floyda bo niewolnictwo. Co prawda Polacy nie maczali w nim palce, ale i tak powinni, z przyzwoitości O i wiesz, kto obok Anglików, Francuzów i Hiszpanów odpowiadał za kolonializm? Ano... Kościół Katolicki. Zawsze wydawało mi się, że było akurat na odwrót i Stolicy Apostolskiej jako jedynej zależało na tym by Nowemu Światu pomóc a nie wykorzystać go, ale skoro łysy pieniacz w GW przeczytał co innego to nie będę się kłócić


mistersoperfect.pl
@KwarcPL, Ale kurwa dzban xD. Karierę to chyba w paczce czipsów znalazł albo w najbliższym biurze PO