Takie luźne przemyślenia, nic odkrywczego…
Patrząc na to wszystko dookoła... Na zamordyzm w "pełnym wolności" świecie zachodu, na wały wyborcze w najstarszej demokracji świata, na sytuację geopolityczna i V kolumnę lewactwa, która coraz śmielej wkracza do społeczeństw, o których jeszcze 5-10 lat temu nikt by nie pomyślał, że takie numery tam przejdą (homo propaganda, blm, pedofila, ograniczanie ruchów patriotycznych, przywileje islamskich mniejszości, przywileje dla mniejszości seksualnych, wogóle to, że ktoś te mniejszości do głosu dopuści)
Można odnieść wrażenie, że straszne siły są w to zaangażowane, a najgorsze, że normalna część społeczeństwa w dużej większości, wogóle nie dostrzega tego problemu…
Można by powtórzyć za dekadenckim poetą:
Jakaż jest przeciw włóczni złego twoja tarcza,
No i tu myślę, że jedyna mocą jaką możemy się bronić jest silna wiara, modlitwa i przywiązanie do chrześcijańskiej tradycji…
Będąc dziś w kościele, zrozumiałem że to jedyna nasza nadzieja. Łatwo nie będzie, ale ta walka już jest wygrana. Nie chodzi mi o to, że teraz mamy tylko siąść i się modlić i nic innego nie robić. Chodzi o to, żeby nie zwątpić... Nie dać się propagandzie.
nawet jak nasze lampy gasna, budzimy się, dolewamy do nich oliwy (której niech nam nigdy nie zabraknie) i idziemy na ucztę weselna…
Ducha nie gaście!
” Nie bój się, wierz tylko!”
#przemyslenia #wiara #wojnaidei
Patrząc na to wszystko dookoła... Na zamordyzm w "pełnym wolności" świecie zachodu, na wały wyborcze w najstarszej demokracji świata, na sytuację geopolityczna i V kolumnę lewactwa, która coraz śmielej wkracza do społeczeństw, o których jeszcze 5-10 lat temu nikt by nie pomyślał, że takie numery tam przejdą (homo propaganda, blm, pedofila, ograniczanie ruchów patriotycznych, przywileje islamskich mniejszości, przywileje dla mniejszości seksualnych, wogóle to, że ktoś te mniejszości do głosu dopuści)
Można odnieść wrażenie, że straszne siły są w to zaangażowane, a najgorsze, że normalna część społeczeństwa w dużej większości, wogóle nie dostrzega tego problemu…
Można by powtórzyć za dekadenckim poetą:
Cóż więc jest? Co zostało nam, co wszystko wiemy,dla których żadna z dawnych wiar już nie wystarcza?
Jakaż jest przeciw włóczni złego twoja tarcza,
No i tu myślę, że jedyna mocą jaką możemy się bronić jest silna wiara, modlitwa i przywiązanie do chrześcijańskiej tradycji…
Będąc dziś w kościele, zrozumiałem że to jedyna nasza nadzieja. Łatwo nie będzie, ale ta walka już jest wygrana. Nie chodzi mi o to, że teraz mamy tylko siąść i się modlić i nic innego nie robić. Chodzi o to, żeby nie zwątpić... Nie dać się propagandzie.
nawet jak nasze lampy gasna, budzimy się, dolewamy do nich oliwy (której niech nam nigdy nie zabraknie) i idziemy na ucztę weselna…
Ducha nie gaście!
” Nie bój się, wierz tylko!”
#przemyslenia #wiara #wojnaidei
Brak komentarzy. Napisz pierwszy