#bartosiak #geopolityka #debata
Wczorajsza debata Jacka Bartosiaka z Krzysztofem Wojczalem była dość rozczarowująca dla wszystkich żądnych krwi Jacka mającego w intelektualnej agonii wypluwać powszechnie znane buzzwordy, by zaraz uciec ze sceny krzycząc, że "w Ameryce się mówi inaczej!". Całość raczej przypominała z jego strony stare dobre an auto-da-fé, gdzie objaśnił on źródła swojej herezji i wyznał wiarę w wielkość i szanse Rzeczpospolitej w nowym otoczeniu konfliktu Ukrainy z Rosją.
Generalnie sprawiał wrażenie człowieka pogodzonego z kapitulacją wizji potęgi tandemu Rosja - Chiny jaką prezentował przez ostatnie lata, a która niestety była podszyta dyletanctwem z dziedziny stosunków międzynarodowych oraz osobistą pychą, która zawsze kroczy przed upadkiem, bo rzeczywistość zawsze weryfikuje.
An auto-da-fé ma to do siebie, że my również heretykowi przebaczamy i ufamy w jego nawrócenie. Tak i ja ufam, że facet doczyta, spokornieje i być może wymyśli coś faktycznie bardziej funkcjonalnego niż nakręcanie debaty internetowej wśród laików, firmowanie szarlatanów pokroju Zychowicza, czy wydawanie książek na modłę zbiorów z przepowiedniami Nostradamusa o końcu świata.
Tym samym zawieszam publikację cytatów z tagu #codziennybartosiak, mając nadzieję, że nie będę musiał wracać do tych ekscentrycznych językowo wywodów.

5

@Emrys_Vledig, Czym się zajmujesz na co dzień? Tzn z jakiej dziedziny wiedzy masz wykształcenie? Pytam z ciekawości
@ObjectiveG, wykształcenie to nauki polityczne, ale niepełne, po 3 roku wyjechałem na dziekankę zarobić hajsów do Szwecji, Danii, aby wylądować ostecznie w Szkocji. Potem wróciłem do PL jak Tusk obiecywał zieloną wyspę i drugą Irlandię. Otworzyłem firmę, która z czasem zamieniłą się w hurtownię (tu na 4 roku rzuciłem studia z braku czasu), ale w 2014 roku ewakuowałem się do UK, widząc, że przedsiębiorca w oczach POPISu to taki urzędnik skarbowy, któremu daje się czasem coś puścić na lewo, aby nie zdech z głodu, ale w końcu też na niego paragraf się znajdzie. Z perspektywy czasu chyba wiele się nie pomyliłem, a na pewno śpię spokojnie. Obecnie mieszkam sobie w Szkocji i zajmuję się spekulacją giełdową, snując nadzieję, że się kiedyś na tym dorobię, a ze od 3 lat jakoś żyję z tylko z tego to są jakieś tam perspektywy. Ważne, że na swoich warunkach funkcjonuję.
Z dokonań w czasie studiów to prowadziłem koło naukowe latynoamerykanistów UMCS i wygrałem kiedyś konkurs w jakimś programie startupu na wydziale ekonomii, ale nic z tego nie było, bo nie miałem hajsów by zacząć (stąd decyzja o pierwszym wyjeździe na saksy). Pisałem też prace o Juanie Peronie i drugą o reformach ekonomicznych lat 80/90 w Argentynie.
Mam nadzieję, że zaspokoiłem ciekawość :> Nigdy w żadnym CV tyle nie napisałem
@malcolm, Jacek (tak poznałem go osobiście jak zaczynał) to prawnik z wykształcenia, który ulegając publicznym namowom prof. Chodakiewicza (autor książki o Międzymorzu), dostrzegł okienko osobistych możliwości jakie daje szykujące się wsparcie Amerykanów dla zbudowania ich politycznej obecności w Europie Środkowo - Wschodniej po wyborach 2015. Tam nie ma jakiegoś specjalnego spisku, raczej suma własnych ambicji i sprawnego opowiadania Polakom rzeczy ze starych amerykańskich ksiażek od geografii politycznej, których chętnie słuchano na ideologicznym bezrybiu POPisu.
Trampolinę i forum dał mu Bartek Radziejewski, który budował od podstaw Nową Konfederacje i potrzebował świeżych tematów. Zaskoczyło.
@Emrys_Vledig, są jeszcze kwestie finansowe...
@malcolm, no własnie jest napisane: "dostrzegł okienko osobistych możliwości": a wiec ksiazki, odczyty, wywiady, epizod szefa CPK, no co nie znasz Jacusia?
@pichtovvy, nom dokładnie. To bystry koleś i umie o siebie zadbać.
@Emrys_Vledig, wie z której strony chlebek jest posmarowany i z skąd wiatr donacji wieje. Szkoda że czasy patriotów odeszły
tych ekscentrycznych językowo wywodów.
@Emrys_Vledig, oprócz pozostałego to z tym się raczej nie zgodzę - imo nie zmieni tego, to jest jego znak rozpoznawczy, moze wraz z kolejnymi debatami bingo sie zmniejszy, ale nie zniknie To marka ktorej sie nie pozbywa tak łatwo
@alienv, haha, pewnie masz rację, ale mam nadzieję, że nie będzie nigdy wykładał, aby studenci nie byli zobowiązani do zakuwania tych jego buzzwordowych definicji.
@Enviador, Blessed is mind to small to know Mr Bartosiak