Można sobie zadać pytanie, dlaczego prasa francuska ani prawicowa, ani lewicowa, ani centrowa nigdy nie pisze o Żydach. Chcę powiedzieć o Żydach czynnych, Żydach istotnych, Żydach rasistach.

A jeśli się nawet zdecyduje napisać coś o Żydach, gdy zmuszają do tego okoliczności, to robi się to zawsze w aksamitnych rękawiczkach, z niesłychaną ostrożnością, z wstępami pełnymi zastrzeżeń, z dziesiątkami tysięcy wszelkich pochlebstw:

„Ten wielki artysta izraelicki raczył nas przyjąć. Pochodzi ze znanej, zasłużonej rodziny. Wielki genialny finansista i filantrop ze szlachetnej rodziny Rotszyldów. Głęboki idealizm, wzruszający zapał, ten ogień, którym płoną jego źrenice, szlachetność porywów duszy tego młodego poety: „…duszy trawionej mesjanistycznym zapałem”.

Wszystkie te omówienia, to płaszczenie się, to psie służalstwo należy rozumieć dosłownie tak: „Ostrożnie, mój skrybo, ostrożnie! Te indywidua, co przed sobą widzisz — to wszystko Żydzi. Więc uważaj, strzeż się, jak tylko możesz! Oni należą do najpotężniejszej na ziemi rasy, a ty jesteś tylko jednym z ich sług. Jedno nieostrożne słowo pozbawi cię możności pracy i bezapelacyjnie umrzesz z głodu…”

„Szanowny panie Żydzie, życzy pan sobie, bym spuścił portki?… Czy będzie pan łaskaw wymierzyć mi?”

Takie, nie inne znaczenie mają te upokarzające przedmowy, taki jest sens tego wazeliniarstwa.
https://www.nacjonalista.pl/2017/05/16/louis-ferdinand-celine-zydowska-nienawisc-wobec-gojow/
#jfe #celine #zydostwo

10

@JFE, należałoby zadać pytanie, kto jest właścicielem tej francuskiej prasy