Włos się na głowie jeży jak czytam komentarze na FB odnośnie Djokovica. Tego Ci "ludzie"raczej nie pamiętają lub komunizmu w PL...
Aborygeni społecznie
Aborygeni do tej pory nie zasymilowali się w społeczeństwie. Faktycznie, jeśli ich widać, to na ulicy, przeszukujących kosze, żebrzących i włóczących się bez celu.
I można się zastanawiać, czy niemożność asymilacji tego ludu jest związana z mentalnym uwarunkowaniem, czy odwrotną reakcją na bestialskie wręcz wieloletnie zmuszanie ich do tego przez kolejne rządy australijskie. Troche osobiście optowałabym za tym pierwszym, chociaż zasługa kolonistów była w wyniszczaniu plemion aborygeńskich ogromna.
Przez wiele lat, polowanie i zabijanie Aborygenów w Australii było legalne
Strzelano do nich jak do kangurów, a z oficjalnej księgi fauny i flory australii wypisano ich jako ludzi posiadających wolną wolę i zdolność logicznego myślenia dopiero w połowie lat 60-tych XX wieku. Wydaje się to być absolutnie przedziwne: jak to w ogóle możliwe w kraju posiadającym korzenie europejskie (gdzie wprawdzie byli chłopi pańszczyźniani, ale zdecydowanie uznawano ich za ludzi), historie niewiele dłuższą niż 200 lat, że dopiero w XX wieku i to w drugiej połowie w tym kraju rasę ludzką uznano za ludzką. Coż, biali Australijczycy, potomkowie brytyjskich kolonistów nie tylko taką, stosunkowo świeżą historię, maja za sobą z której niekoniecznie mogą być dumni. Może to wszystko dlatego, że niewiele można wymagać od kraju, który został zbudowany rękami kryminalistów i bandytów wszelkiej maści. Jakie korzenie, takie tendencje potem... #ciekawostki #australia #ludzie https://www.australia.com.pl/aborygeni/
Aborygeni społecznie
Aborygeni do tej pory nie zasymilowali się w społeczeństwie. Faktycznie, jeśli ich widać, to na ulicy, przeszukujących kosze, żebrzących i włóczących się bez celu.
I można się zastanawiać, czy niemożność asymilacji tego ludu jest związana z mentalnym uwarunkowaniem, czy odwrotną reakcją na bestialskie wręcz wieloletnie zmuszanie ich do tego przez kolejne rządy australijskie. Troche osobiście optowałabym za tym pierwszym, chociaż zasługa kolonistów była w wyniszczaniu plemion aborygeńskich ogromna.
Przez wiele lat, polowanie i zabijanie Aborygenów w Australii było legalne
Strzelano do nich jak do kangurów, a z oficjalnej księgi fauny i flory australii wypisano ich jako ludzi posiadających wolną wolę i zdolność logicznego myślenia dopiero w połowie lat 60-tych XX wieku. Wydaje się to być absolutnie przedziwne: jak to w ogóle możliwe w kraju posiadającym korzenie europejskie (gdzie wprawdzie byli chłopi pańszczyźniani, ale zdecydowanie uznawano ich za ludzi), historie niewiele dłuższą niż 200 lat, że dopiero w XX wieku i to w drugiej połowie w tym kraju rasę ludzką uznano za ludzką. Coż, biali Australijczycy, potomkowie brytyjskich kolonistów nie tylko taką, stosunkowo świeżą historię, maja za sobą z której niekoniecznie mogą być dumni. Może to wszystko dlatego, że niewiele można wymagać od kraju, który został zbudowany rękami kryminalistów i bandytów wszelkiej maści. Jakie korzenie, takie tendencje potem... #ciekawostki #australia #ludzie https://www.australia.com.pl/aborygeni/
Konto usunięteWpis został usunięty przez moderatora
FiligranowyGucio
3
Konto usunięteWpis został usunięty przez moderatora
Macer
0
Konto usunięteWpis został usunięty przez moderatora
Konto usunięte1
Dystans genetyczny między Europejczykami a nimi był jeszcze większy niż w stosunku do Aborygenów kontynentalnych a ich kultura jeszcze bardziej prymitywna. Nikt przy zdrowych zmysłach nie umniejsza ani tym bardziej nie usprawiedliwia zagłady całej rasy, ale punkt widzenia ówczesnych kolonizatorów staje się bardziej zrozumiały co wcale nie oznacza, że słuszny.
FiligranowyGucio
0