Mam taki fetysz.

Jak jest posiedzenie sejmu. To słucham całego lub prawie całego. Ogólnie jest odpalone w tle i siedzę w domu, w pracy, w komunikacji, jadąc, siedząc i słucham. Tak od 4 lat mniej więcej.

Powiem tak. Gdybyśmy zmniejszyli liczbę posłów tak żeby każdy powiat miał swojego. To obowiązki rady powiatu możnaby przekazać takiemu posłowi. 2 pieczenie na jednym ogniu. Część obowiązków przekazać wojewodzie, a część gminom. Tak naprawdę powiaty są zazwyczaj chuja warte dublując gminę.

A posłowie obecnie... Chuja robią. W 80%. Tak naprawdę nikt z was nie zna swoich posłów czy senatorów. Pewnie kojarzycie (niektórzy) ale zróbcie sobie test i w pamieci przywołajcie tych z waszego okręgu. Bez tłumaczeń, że się przeprowadziłeś czy pracujesz parę lat poza miejscem zamieszkania.
A sam Senat część obowiązków od posłów mógłby przejąć.

Senat też czasami oglądam. I jakos jest tam ich mniej i jest wymóg ukończenia 35 roku życia. Tam możesz kogoś nie lubić ale kultura jest na wysokim poziomie. Bez jachiry Harrego Pottera. Głupich odzywek (czasami są) i tej Tu użyje brzydkich słów:
Jebanej Szanownej Pani Dyrektor... Pardon. Pożal się nad nią Boże Marszałek sejmu... Zachoduje się jak nauczyciel w klasie. I to wiecie. Ten nauczyciel co jak patus z klasy znęca się nad gościem, to wchodzi ona najinteligentniejsza po chujowej uczelni Pani Magister i każe obydwu podać sobie rękę na zgodę. Te jej odzywki…

Takie same jak występy pana Glapińskiego. CZUJECIE? Wychodzi PREZES NARODOWEGO BANKU i rzuca tekstem:
-"Jak Bóg dopuści to z kija spuści."

Polecam wypowiedź 2 minutowa Pana Sośnierza. Chyba pierwszy raz jak pół sali biło brawo politykowi #Konfederacja
#sejm #marszalek #nbp #polska #senat #powiatzalesie #wybory

9

@Admimistrator, to taki trochę teatr i operacja na żywym organizmie w jednym, niby siedzisz z boku i oglądasz, gnijesz se czasami jak sie kłócą ale tak na serio to oni tam operują nas wszystkich: na żywca ale z głupim jasiem z najpodlejszej wódki bez zakąski, śmieją się z nas, ubliżają (rany olek, patrz jaki czarny olek!) po całodziennej operacji debatują jak z premedytacją włozyć nam w brzuch kurwa szpadel z obornikiem dla beki. Imprezują na parkiecie z naszych flaków, umówią się na następny dzień i tak w kółko aż im ordynator da nowych pacjentów. Politycy to zorganizowana grupa zdegenerowanych, tchórzliwych, zepsutych oportunistów. Polityk to psychopatyczny idiota w masce wykształconego aktora grającego postać wioskowego durnia.