W marcu przeszedłem na wegetarianizm i od tak nie jem mięsa już ponad pół roku. Wcale mi nie brakuje a kotlety sojowe są zajebiste i pozbawione mięsnych wad, przykładowo jak trafiłem na coś twardego w mięsie to grzecznie dziękowałem za dalszą konsumpcję. Nawet teraz mnie skręca na samą myśl. Jesz zajebistą kiełbasę a tu kość czy chuj się co albo jesz schabowego a tu chrząstka jakąś czy co to jest na łączeniu płatów mięsa fuu.

Co najśmieszniejsze, nie jem mięsa ale warzyw też nie jem i żyję (poza małymi wyjątkami jak pomidor, fasola, kapustą i szczypiorek).

Ogólnie jeśli chodzi o filozofię to mam wyjebane na zwierzątka, takie prawa natury aczkolwiek w kraju gdzie wszystko jest ogólnodostępne i nie trza jeść mięsa żeby nie być głodnym, to takie trochę marnowanie stworzeń tylko dla smaku bo nawpierdalać się ziemniakami można tak samo.

I osobiście nie odróżniam jedzenia mięsa w takich okolicznościach od noszenia futerek dla pokazu.

A wy jaki macie pogląd na te sprawy?
#gownowpis #wegetarianizm #chwalesie

5

@Kruszec, Jesteś rzadkim przypadkiem wegetarianina, który nie je mięsa, bo się go brzydzi (a raczej tego co może mięsu towarzyszyć, czyli kostek, chrząstek, ścięgien czy powięzi), a nie z troski o zwierzęta. Coś na ten temat wiem, bo jak za gówniaka zadławiłem się skórą z kiełbasy, to później przez kilka lat w ogóle jej nie jadłem

Nie napisałeś jednak czy lubisz smak mięsa. Bo jeśli tak, a nie jesz go jedynie ze względu na to, ze możesz w nim trafić na chrząstkę czy błonę, to chyba dużo mniej czasu zajmuje usunięcie tych dodatków z mięsa niż przygotowanie diety wegetariańskiej, która jest dużo bardziej pracochłonna.
@Kruszec, kotlety sojowe nie mają wad mięsa? Całe szczęście mięso nie ma wad soi.
> kotlety sojowe
> nie jem mięsa ale warzyw też nie jem
@Kruszec: Zarzutka 1/10

> Soja – rodzaj roślin z rodziny bobowatych. Obejmuje 16 gatunków, z których największe zastosowanie w rolnictwie ma soja warzywna

Ciekawe jak mięsa klasyfikujesz
@GzKk, naprawdę nie potrafisz wydedukować o jakie warzywa chodzi tym bardziej, że zaznaczyłem, że z wyjątkami?
@Kruszec, równie złośliwie… Naprawdę nie potrafisz się wysłowić?
Jesz całkiem sporo warzyw: soja, pomidor, fasola, kapustą, szczypiorek i pewnie inne o których przypadkiem zapomniałeś

Ale nie to było właściwym zarzutem, więc powtórzę… Ciekawe czego nie klasyfikujesz jako mięsa.
@Kruszec,
I osobiście nie odróżniam jedzenia mięsa w takich okolicznościach od noszenia futerek dla pokazu
O jakich okolicznościach mówisz?
A wy jaki macie pogląd na te sprawy?
Jak dla mnie to możesz żreć tylko gówno. Wegetarianizm to ideologia jak LGBT.
@Kruszec, i to tyle? Sam jesteś głupi
@Kruszec, a jak stoisz z tłuszczami? np oliwa z oliwek?
@judenfreiEurope, oleje to akurat wszelkiego rodzaju szczególnie z pestek dyni
@Kruszec, znałem kiedyś typa co pił tylko herbatę i jadł tylko pomidory - "piękny" szkorbut sobie zafundował. Nie neguję, Twój wybór, ale ja sobie nie wyobrażam nie oszamać czasem goloneczki czy schaboszczaka. A jak z rybami u Ciebie?
@Sleeve, ryb też nie jem
@Kruszec, ile waży i jaki wzrost? Nie niszczy Ci się cera, włosy etc od takiej diety? Nie czujesz się ospały i zmęczony cały czas?
@Monte, około 180/80 ostatnio jak się ważyłem było 76 ale trochę przytylem ostatnio. Nie mam żadnych problemów o których wspominasz i pracuję fizycznie
Co najśmieszniejsze, nie jem mięsa ale warzyw też nie jem i żyję
@Kruszec, JEBANIUTKI!!! no to co jesz w takim razie? jak zapełniasz michę w ciagu dnia?

ja jem 99.9999% mieso i podroby + tluszcze zwierzęce. no ale ja to pakuję
xDDDD
@Kruszec, a tak serio, człowiek jest wszystkożerny. kazdy powinien miec taką diete, jaka mu podchodzi. ja jak lece bez miesa (czasami sie umiem zmusić, na próbę), to chodzę nieprzytomny, bez sił, ospały, zmęczony, padnięty. mieso jednak to POWER. ja muszę czuć na zębie, że jest konkret. jak nie ma konkretu, to się nie potrafie najeść i potem chodzę smutny
@Thanos, ogólnie dzisiaj pizza ala Margarita a w tygodniu to chleb, sery, jajka, fasola, ziemniaki, soja, humusy, tego jest w chuj wszystkiego
@Kruszec, mięso to tam jeszcze, ale serio wyłączyłeś z diety warzywa? to w takim razie jak uzupełniasz w organizmie witaminy?
@judenfreiEurope, suplementuję
Często jem jakieś humusy i serki do chleba z różnymi dodatkami ale warzyw to ja nigdy nie jadłem od dziecka