@invisibleman, różnie z tym bywało w różnych firmach w których pracowałem.

W jednej to był problem nawet żeby mieć wolne w weekend (choć zatrudniali ludzi na normalny etat, 40 godzin, 5 dni w tygodniu, ale wiecznie byli do tyłu z terminami i ciągle coś było pilnie potrzebne na jutro) a o urlopie zapomnij, pójdziesz na urlop to możesz już nie wracać. Długo tam nie popracowałem, wziąłem cały zaległy urlop włącznie z tymi dniami za weekendy, nazbierało się tego prawie 2 miesiące i powiedziałem: od jutra idę na urlop i już z niego nie wracam - tak jak chcieliście.

Ale większość nie robi problemów z urlopami, można iść na urlop kiedy się chce i ile się chce.
Zmuszania też raczej nie ma, nie wykorzystasz w tym roku to będzie więcej w przyszłym.

@invisibleman, U mnie w firmie pracodawca wręcz mówi "Ustalcie urlopy już na początku roku.".
I nie ma ale jak rąk do czegoś brakuje.

Tylko że pomiędzy mną jest jeszcze agencja (na razie). Ci to by chętnie mi wypłacili za urlop... a pieniądze śmiesznie niskie. Już teraz z zaproponowanego urlopu dla agencyjnych na święta pozabierali tydzień każdemu (miałem trochę nieautoryzowany wgląd w to…) - na święta jestem w Polsce tylko tydzień, a potem za pół roku następny urlop x.x