Powszechny nakaz maseczkowy w miejscu publicznym nadal bez podstawy prawnej (10.10.2020)dogmatykarnisty.pl

Rozporządzenie antycovidowe z 9.10.2020 nie przewiduje powszechnego obowiązku zasłaniania ust i nosa przez wszystkich obywateli w przestrzeni publicznej. Byłoby to sprzeczne z ustawą o chorobach zakaźnych. Racjonalna profilaktyka i dbanie…
#koronawirus #prawo #polityka #koronapanika

18

@Enviador,
Najśmieszniejsze jest to, że o te maseczki najczęściej plują się stare pryki, którzy sami maseczki noszą z nosem wywalonym na zewnątrz.
@Jelonek, ilekroć wchodzę do sklepu bez maseczki i widzę, że osoba na kasie nie ma maseczki na nosie, to wiem, że będzie ciekawie i że nic mi nie zrobi chociaż nie mam maseczki.
@Enviador, mnie natomiast nie chce się niepotrzebnie denerwować i dyskutować za każdym razem. To nie wina sprzedawców tylko rządu.
Noszę chustę jakbym robił napad na biedronkę, tylko konia nie mam:[
@LizardKing, mi się chcę, jak ktoś mi zwraca uwagę, chociaż sam się nie stosuje do obowiązującego "prawa". Dopóki mi nikt nie zwraca uwagi, to i ja nikomu uwagi nie zwracam.

Dodatkowo, nawet jak to wina rządu: Jak sobie ludzie noszą maseczkę pod nosem zamiast na nosie to jak dla mnie, to już jest w ogóle durnota. Z jednej strony niby zgadzają się na restrykcje, bo zakładają maseczkę, z drugiej strony nie przestrzegają restrykcji, bo nie zakrywają nosa.

Wygląda to po prostu na noszenie maseczki dla świętego spokoju i/lub z obawy przed karą finansową. Tacy ludzie dają ciche przyzwolenie na coś, z czym się nie zgadzają. Może by byli gotowi na jakikolwiek sprzeciw (np. w formie dołączenia do protestu), jakby przestrzegali uciążliwych obostrzeń. A tak to jak w tych memach gdzie ktoś komuś drugiemu wchodzi na głowę i ten drugi mówi, że "idzie się przyzwyczaić".
@Enviador, zrozumiałem Twój punkt widzenia. Gdyby większość tego nie robiła, wszystkich by nie mogli ukarać.
@LizardKing, to też prawda. Z drugiej strony ciężko kogoś ukarać jeśli większość osób się stosuje do "obowiązujących" obostrzeń: Jest mniejsze prawdopodobieństwo, że policjant trafi na kogoś bez maseczki, jeśli prawie wszyscy dookoła noszą maseczkę.

Jak na razie, wydaje mi się, że trzeba mieć pecha, żeby trafić na policję i ją zauważywszy nie zdążyć sobie ubrać maseczki dla świętego spokoju wystarczająco wcześnie. Ewentualnie można jej świadomie nie ubierać.

Wracając jeszcze do noszenia maseczki na ustach, ale pod nosem: Zauważyłem, że nawet w sklepach, w których każą przy wejściu lub podczas zakupów ubierać maseczkę, jest na to ciche przyzwolenie, żeby klienci chodzili w sklepie z maską pod nosem. Nawet nie wiem jak to skomentować. jak już wspomniałem, jak dla mnie to jedno wielkie udawanie dla świętego spokoju, że się przestrzega obostrzeń.
@Enviador, to noszenie maseczki pod nosem to takie dzisiejsze "JP na 70% bo się trochę boję"
@Kruszec, o to to, dobre!

Zrobiłeś mi dzień