Zdarza Wam się myśleć, że w sumie wygraliście życie? Może nie jesteście bogaci, może nawet prowadzicie życie skrome materialnie, ale macie całkiem udane związki i przeurocze dzieci? Nie kręciecie żadnych afer z somsiadami, nie chodzicie po sądach, a wolny weekend spędzacie z rodziną lub znajomymi, na wypadzie za miasto lub grillu? Zdrowie dopisuje, a alkohol wciąż pijecie dla przyjemności, robota jest znośna. Bo ja tak.
#taktrzebazyc
#taktrzebazyc
Gruby
0
* kolejny związek się rozsypał
* nie mam dzieci
* somsiad przypierdala się o głupoty
* byłem w sądzie
* wolny weekend jest jak cela śmierci przed poniedziałkiem
* powinienem być operowany
* coraz częściej nie ma z kim pić
* robota daje w kość
Pozdrawiam ciepło
reflex1
1
pentakilo
1
borubar
1
Verum
0
Chciałbym kiedyś tak mieć. Póki co mi się nie zdarza, bo nie mam podstaw by tak myśleć.
Gratulacje
Emrys_Vledig
1
Verum
2
To nie takie proste.
Kocham tę frandze, mimo że mam już dość.
Poza tym kredyt łączy ludzi lepiej od księdza.
Pracuję nad tym ale zwyczajnie nie mam sił na wyjście z bagna. Ostatnio miałem załamanie nerwowe i próbuje jakoś wstać. Ciągle wierzę że jeszcze mogę coś zmienić i próbuję. Ale sił brak więc ledwie pełznę do przodu.
No i zdrowe takie sobie, ale to już od dzieciaka. Nigdy nikt mi z tym nie pomógł i tak się wszystko za mną ciągnie.
Przybywam_z_Twittera
1
Emrys_Vledig
1
Przybywam_z_Twittera
1