#gaz #inflacja
Rząd zapowiada, ze od kwietnia piekarnie i cukiernie zapłacą mniej za gaz tj cenę gwarantowaną, a cena gazu już spadła i zmierzą do 1/3 sprzed wojny i 15% ceny z górki. Jak żyć gdy rząd chce wprowadzić urzędowe mega ceny gdy rynkowe lecą na łeb i na szyję? Gaz najtańszy od lat więc rząd się za to bierze………..
Rząd zapowiada, ze od kwietnia piekarnie i cukiernie zapłacą mniej za gaz tj cenę gwarantowaną, a cena gazu już spadła i zmierzą do 1/3 sprzed wojny i 15% ceny z górki. Jak żyć gdy rząd chce wprowadzić urzędowe mega ceny gdy rynkowe lecą na łeb i na szyję? Gaz najtańszy od lat więc rząd się za to bierze………..
Fox
3
beka
5
Konto usunięte0
Trochę naciąganie.
malcolm
0
Konto usunięte0
Słabszy dolar to wyższe ceny surowców które są w nim wyrażane. Dlatego na te wykresy trzeba też patrzeć w tym kontekście. Obecne wzrosty są jeszcze silniejsze bo potęguje je silniejszy dolar.
Już to chyba przerabialiśmy, ale ten wykres gazu odnosi się do rynku amerykańskiego który jest inny niż nasz ponieważ oni nie mają możliwości transportowych na tyle dużych, żeby zastąpić Rosję. Mają około 5 razy mniejszą przepustowość niż rury z Rosji.
Ten wykres lepiej oddaje to co się dzieje u nas. Mam nadzieję, że wreszcie zrozumiesz o co biega oraz, że ceny wcale nie są niższe niż 2 lata temu:)
malcolm
0
Konto usunięte0
Skupiłeś się na roku 2000. Czemu akurat na tym ? Skupmy się na 1994 roku. Od tamtej pory do dziś, dolar urósł o 150% względem złotówki.
Dlatego ja pisałem o czasach "naszych". Czyli czegoś co zaczęło się po kryzysie w 2008 roku, gdzie wyceny surowców gnały na fali spekulacji, a dolar był w szczytowym momencie wart 2 złote. Przy tak niskiej wartości dolara względem innych walut, ceny surowców nadrabiały wzrostem cen (żeby była równowaga).
Droczę się z Tobą :). Nie odniosłeś się do meritum o którym napisałem.
malcolm
0
Konto usunięte0
Chciałbym zwrócić uwagę, że właściwie nie odniosłeś się do pierwotnej treści mojego pierwszego komentarza, który dyskredytuje Twoja teorię...
malcolm
0
Konto usunięte0
Na podstawie amerykańskiego rynku opisałeś nasze realia.