Byłem dzisiaj w ośrodku rehabilitacyjnym gdzie dyżur medyczny pełni moja ukochana osoba. Miejsce jak z bajki - las i jezioro. Oprócz pacjentów w ostatnim tygodniu zakwaterowano uchodźców z dziećmi*
Wydaje się, że najmłodsi nic nie pamiętają.
Wczoraj, gdy przeleciał śmigłowiec LPR, wszystkie bawiące się na zewnątrz dzieciaki z płaczem spier... do ośrodka.
Zła akcja
*nie nachodźców
#zalesie

14

@WGS, To sobie pomyśl, co ma w głowie dzieciak, który był gdzieś w rejonie ostrzału, albo widział po drodze jakieś trupy w rowach.
Pół życia sikania przez sen w wyro i katatonia na dźwięk najmniejszej wystrzelonej petardy
Dorosłemu człowiekowi to może psychikę rozwalić jak się nasłucha i naogląda...
@WGS, stres pourazowy?
@Szachista, Nie wiem - dotarły w zeszłym tygodniu. W miejscu zamieszkania musiało być już źle wcześniej.
@WGS, Wypieranie wspomnień i ataki paniki na skojarzenie z wspomnieniami wskazują na stres pourazowy.
Radzę wziąć psychiatrę dziecięcego (z ukraińskim/rosyjskim) bo to nie jest coś co powinno się ignorować - stres pourazowy bardzo negatywnie oddziałuje na rozwój człowieka i niemal gwarantuje antysocjalne zachowania.
@Piotrecki80 Czyli dzieciaki masz w głębokim... Oby twoje nigdy tego nie doświadczyły. Może pogotowie lotnicze nie ma latać?