Milton Friedman o negatywnym bilansie handlowym
https://youtu.be/wYsG4Enkcz0
#ekonomia

6

@Bjoernar, pięknie powiedziane ale powinna być gwiazdka do całego wywodu: tylko gdy pieniądz nie jest petrodolarem i nie jest fiducjarny. Dzisiaj kapitalizm jest w stu procentach centralnie sterowany.
nie jest fiducjarny
@Quadri, Przecież to założyciel szkoły Chicagowskiej która postuluje istnenie banku centralnego oraz pieniądza fiducjarnego razem z polityką utrzymania stabilnej wartości pieniądza. Co więcej w materiale wideopisuje sytuację z lat 78-79 poprzedniego wieku a USA pożegnało się z standardem złota za Nixona w 71 roku. Co więcej nie widzę w jaki sposób typ pieniądzazmienia podstawowy fakt, czyli to że cośz tą forsą trzeba zrobić,
nie jest petrodolarem
Według wikipedi nazwa "petrodolar" powstała w latach 70 a film pochodzi najwcześniej z roku 80 więc istnienie petrodolara jest jak najbardziej wziętę pod uwagę. Co więcej zakładam uważasz że petrodolary to dolary które opuściły swój kraj (tutaj USA) i do niego nie wrócą. W praktyce oznacza to, jak Milton zauwazył, że wymieniasz materialne towary na prawie bezwartościowe kartki z farbą.
@Bjoernar, w takim razie jeżeli wziął to wszystko pod uwagę to się myli stosując klasyczne zasady wolnego rynku do rynku centralnie sterowanego.

W jaki sposób? Np. w taki:
https://www.youtube.com/watch?v=5AZ8LJ1nysw

Przez prawie 30 lat USA do Chin nic nie eksportowało natomiast wszystko od nich kupowało (inna sprawa że Chiny dzięki również centralnie koordynowanej strategii rozwoju wykorzystały to by zostać mocarstwem) a Chiny kupowały jedynie obligacje. Dzisiejszy świat umowżliwia silnym gospodarkom pełną kolonizacje słabych krajów tylko dzięki instrumentom finansowym i również szantaże ekonomiczne - case study stosunków Szwajcarii i USA podczas żądania przez tego drugiego spłacenia żydów za domniemane nieaktywne konta oszczędnościowe tych co zmarli - na co musieli przystać wbrew swojemu prawu bankowemu i państwowemu bo by skończyli jako kraj 3 świata.
W jaki sposób? Np. w taki:
@Quadri, Dasz timestamp bo to 30 min
Chiny kupowały jedynie obligacje
Handel oblikacjami skarbowymi państw raczej nijak ma się do handlu międzynarodowego rozumianego jako wymiana dóbr i usług. A to że obligacje skarbu państwa to rak nie trzeba chyba nikogo przekonywać
case study stosunków Szwajcarii i USA
Dasz linka/ jakieś opracowanie?
@Bjoernar, Muszę poszukać - zależy odnoście czego time stamp raczej całe by trzeba wysłuchać bo jest od Adama i Ewy wszystko wytłumaczone ale np. od 11:11

Chiny skupowały właśnie amerykańskie obligacje za dolary którymi płaciło im USA w celu osłabiania własnej waluty. To samo można robić właśnie pozwalając bankom centralnym na ingerencję w podaż pieniądza dwustronną czyli np. własnie skup akcji i obligacji za długi - bo wtedy hiperinflacja nie działa - tak samo jak nie działa mechanizm regulacji poziomu waluty za import/export a przynajmniej jest bardzo mocno zakłócony. W przypadku USA wcale nie działał i dolar nei taniał mimo braku eksportu.

Nie znam dobrego opracowania na ten temat - to był po prostu fakt medialny po tym jak przez parę lat Szwajcaria odmawiała wglądu na konta i wypłacenia 'odszkodowań' potem się ugięli wbrew własnemu prawu.

Znalazłem krótki opis na wysroku jedynie:

Jest rok 1995. W amerykańskich mediach masowo zaczynają się pojawiać informacje, jakoby szwajcarskie banki przywłaszczyły sobie 7 miliardów USD (z odsetkami 9,5 miliarda USD) należących do depozytów pozostawionych przez europejskich Żydów, którzy zginęli w czasie II Wojny Światowej. Ogromna machina propagandowa rusza z całą mocą, padają mocne oskarżenia na komisji senackiej, a w amerykańskiej prasie wprost nazywa się szwajcarskich bankierów pazernymi złodziejami. Dochodzi do tego, że kilka parlamentów stanowych oficjalnie wzywa do bojkotowania szwajcarskich towarów, a nawet do wprowadzenia zakazu ich importowania. Naciski są tak silne, że ambasador Szwajcarii podaje się do dymisji.

Tymczasem Szwajcarzy, nieco zaskoczeni skalą ataków, twierdzą, że kwota 7 miliardów USD rzekomo należących do Żydów została wzięta z sufitu, gdyż podczas wojny wartość lokat we wszystkich szwajcarskich bankach wynosiła od 5 do 6 miliardów USD, według różnych szacunków. Co się dzieje dalej…? W 1996 roku zostają powołane 2 międzynarodowe komisje: tzw. komisja Volckera oraz komisja Bergiera, które mają za zadanie zbadać całą sprawę. Komisja Volckera zatrudniła około 650 księgowych, którzy zbadali ponad 4 miliony rachunków bankowych z prawie 7 milionów, jakie istniały w szwajcarskich bankach w latach 1933 – 1945. Zgodnie z poczynionymi ustaleniami ok. 54 tys. kont bankowych mogło należeć do ofiar II Wojny Światowej – tyle, że prawie połowa tych kont nie należała do Żydów, lecz do Francuzów, którzy lokowali przed wojną swe oszczędności w Szwajcarii obawiając się nacjonalizacji (wiadomo, w trakcie wojny państwo potrzebuje pieniędzy i raczej nie przejmuje się tzw. własnością prywatną). Oszacowana przez komisję Volckera wartość depozytów zgromadzonych na tych kontach wynosiła ok. 44 miliony franków, czyli ok. 32 miliony USD. Różnica w stosunku do żądań wysuwanych przez organizacje żydowskie – kolosalna.

Światowy Kongres Żydów nie uznał tych szacunków – twierdzono, że europejscy Żydzi zakładali konta w szwajcarskich bankach również na nazwiska znanych im Szwajcarów, także bojąc się nacjonalizacji wszystkiego, co żydowskie. Znając klimat polityczny tamtych lat, można przyjąć, że w pewnych przypadkach rzeczywiście tak mogło być. Kolejny krok: dwaj amerykańscy adwokaci składają w nowojorskim sądzie pozew przeciwko szwajcarskim bankom, występując w imieniu 18 tys. ofiar II WŚ. Medialna burza trwa, pojawiają się kolejne naciski, więc szwajcarskie banki decydują się na publikację listy posiadaczy kont, które były „martwe” od 1945 roku, a do tego deklarują, że wszyscy żyjący właściciele lub żyjący spadkobiercy odzyskają swoje depozyty wraz z odsetkami za kilkadziesiąt lat.

Rozwiązanie sprawy
Koniec końców Szwajcarzy zgodzili się wypłacić odszkodowania w wysokości 1,25 miliarda USD, a dodatkowo przeznaczyli 200 milionów USD na fundusz charytatywny dla ofiar Holocaustu. Kampania medialna przeciwko Szwajcarii zakończyła się, a pozwy zostały wycofane.
Chiny skupowały właśnie amerykańskie obligacje za dolary którymi płaciło im USA w celu osłabiania własnej waluty. To samo można robić właśnie pozwalając bankom centralnym na ingerencję w podaż pieniądza dwustronną czyli np. własnie skup akcji i obligacji za długi - bo wtedy hiperinflacja nie działa - tak samo jak nie działa mechanizm regulacji poziomu waluty za import/export a przynajmniej jest bardzo mocno zakłócony. W przypadku USA wcale nie działał i dolar nei taniał mimo braku eksportu.
@Quadri, No dobrze ale co dwie sprawy.
Po pierwsze rozmowa dotyczyła handly międzynarodowego jako tematu odizolowanego. Dwa istnienie banku centralnego i pieniądza fiduncarnego nie implikuje tego że państwo będzie się zadłużało na potęgę (owszem zwiększa to prawdopodobieństwo ale nie ma zależności logicznej).

A co do tego momentu u Tradera to przeciez problemem nie jest bank centralny w sensie stricte tylko zadłużanie się państw na potęgę celem "fundowania" socjalu. No i wydaje mi się że Trader pominął jakąś konsekwencje bo w jedo słowach ten system brzmi jak perpetuum mobile, zadłużasz się a dług spłacasz dalszym zadłużaniem się. Z tym że te pieniądze na coś idą więc koniec końców efekt jest taki że pieniądze trafiają na rynek wobec czeko pieniądz traci na wartości w sotunku do tego jaką wartość by miał gdyby nie trafił na rynek.

A co do konfliktu USA- Szwajcaria to jedyny moemnt który można odniesc do handlu międzynarodowego to ten
Dochodzi do tego, że kilka parlamentów stanowych oficjalnie wzywa do bojkotowania szwajcarskich towarów, a nawet do wprowadzenia zakazu ich importowania.
Z tym że to jest groźba stracenia ryków których by nigdy nie mieli gdyby nie handel międzynarodowy więc nie wiem w jaki sposób to mówi przeciw temu handlowi.