Bądź co bądź, jakiś tam sentyment do wyskrob.se mam, ale to tylko sentyment.
Byłem czytelnikiem oraz (swego czasu) uczestnikiem dyskusji tagu #przegryw, bo prócz wysrywów stricte incelskich bywały takie, które zmuszały chłopa do refleksji i to mnie przy nim te parę lat temu trzymało.
Powiem wam jednak, że gdyby nie inba na Discordzie to nawet nie wiedziałbym, że cokolwiek się na tym ścieku rządzonym przez upośledzoną administrację i neuropków się zmieniło - i to jest plus, plus, że zauważyłem (dotarło do mnie) iż z automatu nie loguję już po uruchomieniu komputera strony Pana Michałka!

PS: Hejto też ssie, tylko lurker zachowuje jakąś przyzwoitość (chociaż rzadko loguję to czytam codziennie z fonika).
#bekazwykopu