@pentakilo @szatanista już dawno zostało wykazane, że pozytywny wynik testu PCR nie oznacza wcale zakażenia, ani choroby. Wszystko można przeczytać na https://stodowodow.pl/ przypominam 😁💪 ale tak w dużym skrócie, to technologia PCR powstała do całkiem innych zastosowań (m.in. w kryminalistyce) i sam twórca technologii reakcji łańcuchowej polimerazy, Kary Mullis, mówił, że testy do tego się nie nadają. To również można znaleźć na stronie 😉 nieszczęśliwym "wypadkiem" sobie wziął i umarł tuż przed pandemią. Zaś podstawa działania technologii PCR opiera się na tym, że jeśli ustawisz odpowiednią ilość działania cykli enzymu oraz czułość, to jak mówił twórca, "znajdziesz wszystko we wszystkim". W dużym uproszczeniu, to po pierwsze, im mocniej to ustawisz, tym więcej błędów robi enzym i wykrywa coś, czego tam nie ma. To duże uproszczenie bo mechanizmów po drodze kiedy może wyjść pozytywny wynik jest sporo. Po drugie, to kontakt z wirusem wcale nie oznacza zakażenia. Wyobraźcie sobie hipotetyczną sytuację, podczas której ktoś ma lekki kontakt z wirusem w nosogardzieli. Wirus zostaje pokonany, nie przejmuje komórek i nie rozmnaża się. Jednak jego szczątki zostają w organizmie. Taki kawałek szczątkowego RNA u zdrowej osoby jest wychwytywany przez test PCR i mamy pseudo-zakażenie. To tak proste, żadna filozofia, po prostu taka kolej rzeczy wynika z samej technologii PCR, tak to działa i nigdy nie było stworzone z myślą o diagnozowaniu zakażeń. Oczywiście to duży skrót i resztę też macie na stronie ❤️ buziaki i miłej lektury