Koleżanka miała w marcu albo kwietniu pierwsza dawkę astry niedawno drugą. Zmierzyła Ilość przeciwciał - ZERO. Czy to normalne?
#covid19 #szczepionki

5

@Juribon, Nie będzie odporności stadnej jeśli ludzie nie będą mieć przeciwciał. Wg. mnie nienormalne.
@Juribon, W sumie to jest bardzo ciekawe. Zastanawia mnie też czy pierwsza i druga dawka to są te same preparaty, i czy one przypadkiem się czymś nie różnią. Jeżeli nie to po co tak się pilnuje kto która dawkę przyjmuje? Przypadek Twojej koleżanki też może pokazywać że może ta pierwsza dawka to jest tylko taki grunt pod właściwego shota.
@Mazi3City, te same, SputnikV z tego co wiem bazuje na różnych wektorach w I i II dawce
@Juribon, szczepionka nie zadziałała.
Jest to o tyle normalne, że na kilka % ludzi szczepionka nie działa wcale.

Można spróbować z inną szczepionką, w przypadku Pfizera jest mniejszy % ludzi na których nie zadziała niż w przypadku Astry.
@borubar, @PolishDoomer, @Juribon, @Enviador, @Puech,

Może brakło szczepionki, bo poszła dla babci pani Krysi z rejestracji i aby nie było przypału to dostała strzała z placebo.

Ale 2x pod rząd? Raczej niemożliwe.

Szanse aby organizm nie zareagował totalnie na szczepionkę są bardzo niskie. Szanse że nie wyłapała patogenu ze środowiska i nie wytworzyła własnych przeciwciał są jeszcze mniejsze. Także najbardziej realny wydaje mi się błędny wynik badań. Może akurat jej przeciwciał nie wykryło? Może jej przeciwciała wiążą się z jakimś innym białkiem i są niewykrywalne w danym teście?

Może ten wirus jej nie rusza i organizm się nie broni?

Nie wiem sam. Ale jest spore pole do rozkminiania
@Verum, był taki przypadek, że pielęgniarka potłukła szczepionki i aby nie było afery to potem „zaszczepiła” kilkadzisiąt osób solą fizjologiczną, ale się ktoś połapał i była jeszcze większa afera.

Test ma pewną czułość, małych ilości antygenu nie wykrywa (powinno być podane razem z wynikami ile musi być aby w ogóle zostało wykryte).

Antygeny nie utrzymują się we krwi przez cały czas, tylko zanikają w ciągu kilku miesięcy po zwalczeniu wirusa. Ich obecność we krwi świadczy o tym że organizm potrafi je wytwarzać (skoro raz je wytworzył) czyli jest odporny ale ich brak o niczym nie świadczy.
Za odporność odpowiadają limfocyty i komórki pamięciowe szpiku, a tego zwykłe badania krwi nie sprawdzają.

Obecność antygenu łatwo wykryć bo reaguje on z białkiem które ma zwalczać.

Ale tego czego nauczył się limfocyt (czyli co ma w pamięci żywa komórka) to już nie jest tak łatwo sprawdzić.

[quorte]Szanse aby organizm nie zareagował totalnie na szczepionkę są bardzo niskie. [/quote]ale na szczepionkę opartą na adenowirusie może zareagować różnie, może wytworzyć zupełnie inne przeciwciała niż te przeciwko koronawirusowi.

To są zupełnie inne wirusy, wspólne mają tylko jedno białko.
@borubar,
Miło poczytać mądre rzeczy.
Swoją drogą spoko profilowe
@Juribon, Nie znam się, ale się wypowiem.

Odporność opiera się na wielu różnych mechanizmach, a przeciwciała są tylko jednym z nich.

Można mieć odporność nie mając przeciwciał: https://lurker.land/post/AE_uu6Gza
@Juribon, może była w grupie kontrolnej?