Nareszcie przeszedłem "God of War 2018". W skrócie można by to podsumować tak:


A nieco bardziej szczegółowo? [małe i większe spoilery]

Plusy dodatnie:

+ Główny bohater Kratos mówi niewiele i nadal jest maszyną do rozwalania - przez większość czasu.
+ Jego syn Atreus ("BOJ") mówi wiele, głównie krzyczy, narzeka i płacze, ale dobrze pomaga strzelając z łuku, więc to się wyrównuje.
+ Wciągająca fabuła oraz wielki, pełny sekretów świat, który chce się zwiedzać.
+ Satysfakcjonujące i zróżnicowane pojedynki oraz techniki walki.
+ W grze pojawiają się dwaj podejrzani handlarze o egzotycznych rysach. Nie można ich bić, bo antykrasnoludyzm, ale wykuwają, skupują i sprzedają dużo pożytecznych rupieci, a poza tym są zabawni.
+ "Głowa" Mimir jako towarzysz podróży.
+ Ładna pani wiedźma.

Plusy ujemne:

- Po jakimś czasie misje poboczne i zbieractwo robią się wtórne.
- Czarne charaktery są za mało zarysowane, rzadko wchodzą na scenę główną fabuły.
- Z biegiem czasu Kratos Pokaż spoilercoraz mniej przypomina dawnego siebie, a zamiast tego (głównie pod wpływem syna) zaczyna przejawiać symptomy jakiegoś kruchego pacyfisty, mamroczącego nagle o zakończeniu cyklu przemocy oraz konieczności bycia kimś lepszym.

Martwi mnie też przyszłość tej serii. Cory Barlog, jej twórca, jest podobno fanatycznie zapatrzony w neila druckmanna (celowo z małej litery) i jego pokraczny, fanowski twór o nazwie "The Last of Us Part II" - a jeśli wprowadzi do swojej gry rozwiązania fabularne na wzór tamtej chały, no to umarł w butach.

Mimo wszystko polecam. Nie nudziłem się w trakcie tej rozgrywki, potyczki z przeciwnikami są fajne i ostatecznie to jednak dobra zabawa, a nie kolejny manifest polityczny zlewaczałego absolwenta szkoły frankfurckiej.

Zobaczymy, co wymyślą w kolejnej części.
#godofwar #gry #humorobrazkowy #recenzja

6

@Alpragen, zagram na jesieni. Mój laptop już nie da rady tej grze, ale gra jest już dostępna w usłudze geforce Now.