Milioner Steve Kirsch zaoferował współpasażerce pieniądze za zdjęcie maski. Odmówiła mimo, że licytacja zaczęła się od 100USD, a skończyła na 100 000USD!

#stevekirsch #maseczkizm #maski #usa #sanitaryzm #koronawirus #covid19

17

@wiktor, ja bym i majtki zdjął za te kasę

To chyba prawie Wszystko bym zrobił
@wiktor, Co by nie było to szacun dla kobitki. Trzeba mieć jaja, żeby nie przyjąć 100 tysięcy za wykonanie tak banalnej czynności.

Chociaż z drugiej strony, jeśli to była pracowniczka wyższego szczebla, to mogła go wziąć za biedaka i debila
@wiktor, niektórzy mają totalnie i nieuleczalnie wyprane mózgi
@sharkando, bo może sie bała terroru władzy. Z kancelarii prawniczej by mogła wyjść lżejsza o 0,5M. I taki mógły być finał.
@sharkando, W sprawie maseczek mam wrażenie, że panuje niezrozumienie celu po co są/były noszone. Maseczki nigdy nie miały chronić nas przed zarażeniem się (kto tak twierdzi po prostu jest głupi 😉), ale miały spowalniać/zmniejszać skalę rozprzestrzeniania się wirusa w razie jakbyśmy to my byli chorzy. Chirurg przy stole operacyjnym tak samo ma maseczkę nie po to żeby nie złapać czegoś od pscjenta, ale żeby go samemu niczym nie zainfekować. Azjaci też noszą maseczki jak sami są chorzy, i robili to ja długo przed COVID. Dla mnie takie zachowanie to bardziej przejaw szacunku do innych niż głupoty.

A jeżeli ktoś uważa że maseczka jest jego tarczą na wirusa to co mi do tego. Jak się lepiej z nią czuje to niech se nosi. Po co go stygmatyzować🤷🏼‍♂️
@Jigoku, no zajebiście ograniczały rozprzestrzenianie, szczególnie noszone przez zdrową osobę na spacerze w parku Przy okazji ograniczając noszącemu dostep świeżego powietrza i zapewniały inhalację z namnożonych drobnoustrojów. A ostatnio "nie wiadomo skąd" nagle tyle przypadków chorób płuc i chorób serca u młodych ludzi....
@sharkando, przymus noszenia maseczek na zewnątrz był głupi, pełna zgoda. W pomieszczeniach zamkniętych mialo to już sens (do czasu aż udało się w miarę zapanować na sytuacją).

Czemu? Jak kichasz to zasłaniasz nos czy kichasz centralnie komuś w twarz bo co za różnica? Bardziej obrazowo - spróbuj puścić bąka z gruzem w majtkach i bez majtek to zobaczysz różnice na spodniach 😉

Co do zarzutu że maseczki powodowały choroby płuc i serca to ... daj znać lekarzom/pielegniarkom, bo od lat noszą maseczki i nie wiedzą że przez to umierają 😉.

A tak przy okazji nie przyszło Ci do głowy, że duża liczba chorób o których piszesz to mogą być skutki uboczne "lekkiej bezobjawowej grypki"?
@Jigoku, jakby nie zamykanie ludzi w domach to by ta plandemia przeziębienia trwała pół roku, a nie 3 lata. Btw. Lekarze noszą maski żeby ci nie napluć śliną z bakteriemi w otwartą rane. Btw 2. Wiedziałem, że wypierdzisz ten wasz typowy kowidiański argument , że niby wszystkie obecne skutki uboczne i nadmiarowe zgony to nie przez szmaty, lockdowny, fatalną służbę zdrowia i szpryce, tylko przez zabójczego kowida. Nie bede już dyskutował bo nie ma to sensu, tylko na koniec powiem, że w najbardziej wyszczepionych krajach zachodnich jest najwięcej dziwnych i niewyjaśnionych zgonów. A w chinach gdzie 100% ludzi dostało przymusowo kilka dawek szczypawy i każdy nosi maske od zawsze, covid nadal trwa w najlepsze
@sharkando, cieszę się że zgadzamy się odnośnie tego po co są maseczki 😉. Strasznie szybko zmieniasz zdanie. Jeszcze dwa posty temu ludzie umierali przez maseczki, teraz już przez szczepionkę (o której do tej pory nie rozmawialiśmy, a które jskuteczność będzie znana pewnie dopiero za X lat, o ile wogule dane zostaną upublicznione. Zresztą co do szczepienia to niech każdy decyduje za siebie.). Co do Chin to są zaszczepienie chińską niedziałającą szczepionką(jest wiele źródeł które to potwierdzają), do tego polityka całkowitego lockdown terenów z wirusem sprawiła, że dopiero niedawno zaczęli przechodzić apogeum zachorowań. A w samych maseczkach czy inny środkach (lockdown, ograniczenia) nigdy nie chodziło o to żeby magicznie sprawić że COVID zniknie, a jedynie żeby rozciągnąć zachorowania w czasie, żeby szpitale wyrobiły.

Co do szydery z zabójczego covida, cóż jeśli nie znasz nikogo kto przez niego zmarł, nie wylądował na OIOM czy nie zmagał się z poważnymi powikłaniami to mogę tylko pogratulować. Ja nie miałem tyle szczęścia.
@Jigoku, znam przyjaciela i znałem jego ojca, który nie doczekał sie badania i jakiegokolwiek leczenia po udarze, bo kazali mu czekać na sorze na wynik testu covid, a potem na wynik drogiego testu dla pewności, bo pierwszy niestety (dla lekarzy) wyszedł negatywny... Po dobie juz nie musieli robić trzeciego testu, bo nie było komu.
@wiktor, Pytanie czy faktycznie by dał
@RogerThat101, Po tym tweecie chyba już nie, bo każdy będzie się w masce przysiadał.