"Jedna jedyna Francja przyjmuje do siebie wszystkich, to znaczy tych, za których plecami są ukryci nasi zdobywcy Żydzi. Przyjmuje ich janczarów, ich giermków z Afryki, z Azji, z bliskiego Wschodu, coraz więcej żydowskich pachołków, gotowych wykonać każdy rozkaz, każdą zbrodnię, coraz to więcej żydowskich wyborców.
Oczywiście prosty Żyd, nędzota w „jednej koszuli”, co przybywa z głębi swego rumuńskiego ghetta, dziwnie się jakoś czuje, dziwne zachodzą w nim zmiany, gdy zobaczy w Paryżu plac Pigalle, magazyny, potoki światła, piramidy wszelkiego rodzaju drobiazgów, uliczne dziewczyny — wszystko to podoba mu się nad wyraz. Jest zachwycony, olśniony, szczęśliwy! On, który od czternastu wieków żył podstępem, chytrością, przebiegłością, drżąc ze strachu, pomiędzy jedną a drugą cholerą, jednym a drugim tyfusem, masakrą, pogromem, znajduje otwarty przed sobą kraj, pełen tak niezwykłych rozkoszy, przyprawiających go o zawrót głowy. Nie trzeba się więc dziwić, że stracił przytomność, że nagle poczuł się wielkim. Lecz nam nie wolno w to wierzyć, nie wolno się z tym pogodzić. Rzeczywistość jest zupełnie inna.
Francja nie jest krajem bogatym, daleko jej do tego. Jest nawet krajem biednym, krajem szczupłych zasobów, drobnych oszczędności, krajem skąpym i ubogim z samej swojej natury. Kraj co nie ma ani nafty, ani miedzi, ani bawełny, kraj pozwalający jedynie na liche rolnictwo, nie jest krajem bogatym. Jest to kraj ubogiej gleby dla ubogich, kraj gdzie trzeba dużo trudu i znoju, aby żyć. Szczególnie, gdy się płaci tak olbrzymi haracz, jaki my płacimy naszym — mniej więcej trzy czwarte całego narodowego dochodu — pasożytom Żydom, krajowym i międzynarodowym. Jeżeli więc synowie tej ziemi zapomną o tym i zaczną sobie pozwalać, to niebawem wylecą stąd, jak z procy."
https://i.pinimg.com/originals/6a/ed/7a/6aed7a9bba4026e28268f56508e1e9d7.jpg
Louis-Ferdinand Céline
https://m.nacjonalista.pl/2017/12/31/louis-ferdinand-celine-zydowska-miedzynarodowka/
#żydzi #francja #historia
Oczywiście prosty Żyd, nędzota w „jednej koszuli”, co przybywa z głębi swego rumuńskiego ghetta, dziwnie się jakoś czuje, dziwne zachodzą w nim zmiany, gdy zobaczy w Paryżu plac Pigalle, magazyny, potoki światła, piramidy wszelkiego rodzaju drobiazgów, uliczne dziewczyny — wszystko to podoba mu się nad wyraz. Jest zachwycony, olśniony, szczęśliwy! On, który od czternastu wieków żył podstępem, chytrością, przebiegłością, drżąc ze strachu, pomiędzy jedną a drugą cholerą, jednym a drugim tyfusem, masakrą, pogromem, znajduje otwarty przed sobą kraj, pełen tak niezwykłych rozkoszy, przyprawiających go o zawrót głowy. Nie trzeba się więc dziwić, że stracił przytomność, że nagle poczuł się wielkim. Lecz nam nie wolno w to wierzyć, nie wolno się z tym pogodzić. Rzeczywistość jest zupełnie inna.
Francja nie jest krajem bogatym, daleko jej do tego. Jest nawet krajem biednym, krajem szczupłych zasobów, drobnych oszczędności, krajem skąpym i ubogim z samej swojej natury. Kraj co nie ma ani nafty, ani miedzi, ani bawełny, kraj pozwalający jedynie na liche rolnictwo, nie jest krajem bogatym. Jest to kraj ubogiej gleby dla ubogich, kraj gdzie trzeba dużo trudu i znoju, aby żyć. Szczególnie, gdy się płaci tak olbrzymi haracz, jaki my płacimy naszym — mniej więcej trzy czwarte całego narodowego dochodu — pasożytom Żydom, krajowym i międzynarodowym. Jeżeli więc synowie tej ziemi zapomną o tym i zaczną sobie pozwalać, to niebawem wylecą stąd, jak z procy."
https://i.pinimg.com/originals/6a/ed/7a/6aed7a9bba4026e28268f56508e1e9d7.jpg
Louis-Ferdinand Céline
https://m.nacjonalista.pl/2017/12/31/louis-ferdinand-celine-zydowska-miedzynarodowka/
#żydzi #francja #historia
Traveler
1