Można było m.in. za to kupić maczugi, oranżadę i gumy kulki

Latem pałeczka (taki lód z sokiem za 30 groszy).

#polska #nostalgia

10

@skuwka95, pamietam doskonale! 2ziko… kończyłem szkołę i ok. roku szukałem pracy. Znalazłem jako cięć za 2zł na godzinę. Później budowa przez pare miesięcy za 4zl/h. Takie samo bezrobocie nadchodzi dużymi krokami. Powodzenia młodzi ogłupieni ludzie!
@Goorsky, ale wiesz, że w niektórych miejscach za dużo się nie zmieniło? A może nawet i na gorsze, ponieważ służba zdrowia to żart i wcześniej było lepiej? Jak już miałeś pracę to miałeś umowę o pracę, teraz wszędzie śmieciówki.

SLD nie pytając się nikogo założyło park krajobrazowy z którego nie ma korzyści. A tylko szereg ograniczeń.

Niskie bezrobocie jest dlatego, ponieważ społeczeństwo się starzeje i bierze małe emerytury.
@skuwka95, Kokosanki były po 1.50zł
Początki lat 00. z tego, co pamiętam maczugi (mniejsze niż dzisiaj - ok. 80 gr), oranżada na miejscu (była jakaś lokalna firma, trzeba było wypić tam gdzie sklepik) ok. 1 zł, dwie gumy kulki - 20 groszy.

http://img24.dmty.pl//uploads/202407/1720250007_7glyqx_600.jpg

Tu cena z wcześniejszych lat
@skuwka95, pamiętam, połowa lat 90, oranżada w woreczku 25 gr, drożdzówka z serem 40 gr, snaki star foods o smaku pizzy 60gr ... A za 1,50zł był w sklepiku hot dog, tylko burżuje kupowali , u nas w klasie dwóch było na to stać , mnie nie
@skuwka95, drożdżówka z serem za 50gr. I to taka drożdżówka ze człowiek się najadł na pól dnia, więcej pieniędzy nie było potrzebne, brało się z domu tylko 50gr, ewentualnie 1zł jak ktoś był żarłokiem i chciał jeszcze w drodze do domu kupić sobie pączka w cukierni, pączek też kosztował 50gr.
@borubar, Który to był rok? Pamiętam te wszystkie rzeczy ale wydawało mi się że było to trochę droższe
@kolegakolegi, druga połowa lat 90tych - to nie był jeden rok, tak od 95 do 98 albo i 99 były takie ceny.
@borubar, Piękne czasy małych lokalnych sklepików to były, zanim zagraniczny kapitał zaczął urządzać naszym małym przedsiębiorcom egzekucję. Totalnie już nie pamiętam tych cen, a kiedyś to się znało na pamięć, starość nie radość
@kolegakolegi, w okolicach roku 00. ludzie też jeździli do marketów, ale raczej hipermarketów.

U mnie na osiedlu są trzy małe sklepiki - wiem, że nigdy nie wejdą w Żabkę. Nie są tacy głupi - atutów, które mają w Żabce nie znajdą.
@skuwka95, Tak, ale one były tylko w dużych miastach (markety) typu Auchan, w tych mniejszych, powiatowych, nie było tego zbyt wiele, potem były Biedronki i każdy już stawiał na tę sieć. U nas Ci co prowadzili małe sklepiki poszli w umowy z sieciami i otworzyli większe sklepy gdzie każdy wygląda tak samo. Brakuje mi trochę tych czasów, chyba jesienna nostalgia się zaczyna odpalać
@kolegakolegi, u mnie Biedronki na osiedlu nie ma, tylko w centrum. Dino i Delikatesy Centrum. Do tego trzy malutkie sklepiki.