@KwarcPL, od razu przypomina mi sie proces norymberski, gdy amerykanski oskarzyciel stwierdził, ze on to ogolnie jest za wolnoscia słowa i to dla niego swietosc, no ale, AAAAAALE w przypadku Streichera i jego „Der Stürmer” to trzeba zrobic wyjatek (oczywiscie dla dobra demokracji i tak dalej)
wspołczesne lewactwo zmodyfikowało tamtejsza narracje i ze smutkiem, kajajac sie nagła potrzeba, cenzuruje kazdego nielewoskretnego, podkreslajajc jednoczesnie, ze oni so owszem, jak najbardziej, za wolnoscia i tolerancja, tylko trzeba czasem, dla DOBRA DEMOKRACJI, cenzurowac roznych podejrzanych typow, co to maja jakies ale wobec teczowo-bolszewickiej dyktatury