Podziemny schron przeciwbombowy Girarda Hendersona




Podczas zimnej wojny rząd USA podjął ogólnokrajowe wysiłki, aby przygotować ludność na ewentualną wojnę termojądrową. W szkole dzieci uczyły się chować pod ławkami, dorośli zachęcani byli do budowy schronów.
Niektórzy Amerykanie potraktowali te sugestie bardzo poważnie. Wśród nich był biznesmen Girard Henderson.
Henderson, który dorobił się fortuny dzięki kilku firmom (w tym Avon, Gulfstream Aerospace Corporation) był przekonany, że zimna wojna zakończy się raczej źle.
Uznał, że po wybuchy bomby, zamiast uciekać, łatwiej i bezpieczniej będzie się mieszkać pod ziemią.
Zbudował luksusowy schron przeciwatomowy 8 metrów pod w swoim domem w Las Vegas.
Z zewnątrz dwupiętrowy dom wygląda jak setki innych. Jedyną oznaką niezwykłości jest duża liczba, zakamuflowanych między kamieniami, jednostek klimatyzacyjnych




Podziemny schron to dwupokojowy dom z kuchnią i łazienkami oraz dodatkowymi pokojami dla gości. Dom ma ganek, który otwiera się na sztuczny dziedziniec. Jest on otoczony sztucznymi drzewami i kwiatami. Malowane sceny miały naśladować naturalne krajobrazy.








Budowę schronu ukończono w 1978 roku.
Henderson mieszkał w swoim podziemnym domu aż do swojej śmierci w 1983 roku. Po śmierci żony w 1989 roku dom został przekazany dalekiemu krewnemu.
W 2014 roku dom został kupiony przez tajemniczą grupę nazywającą się „Towarzystwem Ochrony Gatunków Wymarłych”
#zimnawojna #usa #budownictwo #ciekawostki

9

Brak komentarzy. Napisz pierwszy