@kochacpis, Provident w natarciu, zakupy na zeszyt, emeryt wychodzący z apteki, bo brakło kasiory na leki, dzieciaki wyrywające sobie kanapki i pozbawione możliwości korzystania z pasji, które kosztują, ubrane w ciuchlandii, zakupy na zeszyt z racji biedy, dzieciaki odbierane rodzicom z racji również biedy, komornicy zabierający wszystko, nawet weki, zabrane dodatki frontowe staruszkom weteranom II wojny światowej, nawet stypendium opodatkowane, podniesiony wiek emerytalny, w tym kobietom wiejskim o 12 lat, służba zdrowia działająca praktycznie przez 1/2 rok, bo do końca marca trwały negocjacje z porozumieniem zielonogórskim, a od września brakowało limitów, więc chory Polaku płacz i nieś kopert grodzkiemu!
Czas przeszły, czas tuskomatoła i vincenta!
Nigdy więcej! Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki!
@berni, powtórzę pytanie. Czy, Polacy się wzbogacili czy zbiednieli w 2022 roku?
@kochacpis, Polaków stać na zalanie baku paliwa i na pełny wózek zakupów! Dzieciaki są syte i ładnie ubrane, a na parkingach stoją porządne fury! Piszę, co codziennie widzę.
Taka kolosalna zmiana w odróżnieniu od czasów thuskowego nierządu!
@berni, hej @Berni, czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem i odpowiadać na zadane pytania?
@kochacpis, A ty umiesz czytać ze zrozumieniem, bo zaczynam mieć wątpliwości!
Jeżeli stać mnie obecnie na kupno 480 litrów paliwa za minimalną pensję, a w czasach thuskowego nierządu mogłem zatankować jedynie 200 litrów, to chyba oczywistym jest, że żyje się nam lepiej! Jeżeli jeździmy dobrymi samochodami, a nie gratami wyrwanymi z pokrzyw u szwaba, to chyba jest oczywisty progres. Jeżeli mamy pracę i pensję, to nie kupujemy na zeszyt i nie zaciągamy drogiego kredytu w providencie! Ba, Polaków wreszcie stać na wczasy i weekendowe wyjazdy, połączone z turystyką i konsumpcją poza domem, a to przecież świadczy o możliwości realizowania swoich pasji, a praca w systemie "świątek, piątek i niedziela", często na samozatrudnieniu i śmieciówkach, jak było za "słońca Peru", odeszły w niebyt!
Tak, obecnie żyje się nam o niebo lepiej!
Mam ci to napisać dużymi literami!??
@kochacpis, A jak myślisz, co czuli Polacy, gdy balcerowicz tylko w 1 miesiącu styczniu "zafundował" nam inflację w wys. 40%, a cały rok zamknął się kwotą ponad 500%!????????????// Zakłady państwowe i firmy prywatne padały jak muchy, bezrobocie szalało…….. Ja przetrwałem balcerowicza z wielkim trudem i ciężką pracą, więc coś wiem w temacie hiper inflacji! Nie było wówczas żadnej wojny u granic, ani covida, ani żadnych osłon państwowych! Nie jestem w stanie zrozumieć tego nadmuchanego do granic niemożliwości jęku o inflację w wysokości 17%, w sytuacji, gdy nie pracuje tylko ten, co mu się nie chce i przy pensji minimalnej brutto w wys.3.490, a netto- 2.709zł.!
@kochacpis, większość straciła - bo tracą wszyscy który posiadają lub użytkują walutę która została poddana inflacji ... z jednym wyjątkiem: jak ktoś miał przez cały czas ujemną ilość pieniędzy - np wysoki kredyt w walucie poddanej inflacji, to jego dług również stracił na wartości czyli dłużnik się na tym wzbogacił.
@borubar, dlatego rządom inflacja przeszkadza dopiero od momentu kiedy ludzie sie zaczynaja buntowac i jest im ona na reke bo zadluzenie kraju wobez pozyczkodawcow maleje, wiec mozna jeszcze wiecej sie zakredytowac
@kochacpis,
Podaję odpowiedź:
Zależy którzy

Zdaje mi się że ta inflacja mocno niedoszacowana.
@Verum, akurat tym razem wyjątkowo podaje prawdę z tymi 16,6%. Ale to pewnie przypadek, jak z tym zegarkiem który 2 razy na dobę pokazuje dokładny czas.
Uwaga, to jest pytanie zamknięte.
@kochacpis, Tak.