@Dom_Perignon, Wiem ze wierzycie w NATO itd... Ale czy pewni jesteście na 100% ze kiedy rosja pośle na nas kilka bomb atomowych taka francja, jukej lub jewesejjj odpowie im tym samym i zaangażuje swoich chłoptaśi w obrone takiego panstwa jak Polska? Uczyliscie się historii? Słyszeliście jak szefa CIA jak mówił o wszystkich wojnach USA i o tym jakie robili przekręty aby korumpować rzady panstw tylko po to by doprowadzic do wojny i potem sprzedawac im swoja broń. A Polin to od kogo najwiecej broni kupuje?
@GBrunoo, Co mnie raczej martwi to że państwa atomowe nawet z dobrymi intencjami mogą nie zdążyć zareagować. Oglądałem ostatnio dokumenty o systemach antyrakietowych - średnio czas reakcji od alertu do prób zestrzelenia to 20 minut...
Ale czy pewni jesteście na 100% ze kiedy rosja pośle na nas kilka bomb atomowych
@GBrunoo, Taka sytuacja mogła by mieć miejsce, gdyby polska armia dokonała przełomu na froncie i zbliżała by się do oblężenia Moskwy. Zresztą z tego co słyszałem, potwierdza to nawet rosyjska doktryna. Także o użycie borni nuklearnej w potencjalnym konflikcie z Rosją się nie martwię.
@Dom_Perignon, Mnie martwi tylko szybkosc z jaka Polska zamawia uzbrojenie, praktycznie kupujemy cosie da i gdzie sie da za niewyobrażalne pieniądze, jak nigdy dotąd w historii. Poczytajcie sobie Defence 24 i pomyślcie…chwile.
@GBrunoo, Wiem o tym. Albo nasze elity wystraszyły się tego, jakie mogą być konsekwencje dalszego zaniedbywania armii albo dostały cynk, że za kilka lat będzie grubo. Niekoniecznie musi to oznaczać wojnę z Rosją. Wystarczyło by ktoś z USA powiedział im, że za kilka lat będzie gorąco na Pacyfiku i będą musieli zadbać o siebie sami.
To że ruscy w swojej retoryce siły uważają, iż są zdolni do wszystkiego, to oczywiście bawi, ale nie zaniżałbym tak ich zdolności. Mimo wszystko na tle świata trochę mają tych pocisków atomowych, co odpowiada supermocarstwu, które co prawda niedawno zostało prześcignięte przez wiele innych potentatów zbrojeniowych z czołówki. Aczkolwiek człowiek obeznany w temacie powinien być świadom, że od początku wojny to nie tylko Ukraina walczy z Rosją, a NATO z USA na czele. Ukraina w chwili obecnej już dawno by nie istniała, gdyby nie przełom który nastąpił pod Kijowem w postaci rozpoczęcia przekazywania danych wywiadowczych wszystkich jednostek rosyjskich w czasie rzeczywistym dla ukraińskiej armii (to tak jakby mieć WH w grach FPS), co rozpoczęło cały ciąg pomocowy temu państwu. Do listopada tego roku armia ukraińska składała się prawie w większości ze sprzętu krajów zachodu, a w tym: umundurowania, karabinów, artylerii, czołgów, transporterów opancerzonych, lekkich pojazdów transportowych, samolotów, medykamentów, pomocy humanitarnej, a przede wszystkim sztabu oficerskiego, który wyszkolił i bezpośrednio kierował ich działaniami. Nie ujmuję niczego samym szarym ukraińskim żołnierzom w ichniejszej armii, bo w końcu to oni stanowią trzon, przemieszczają się na własnych nogach i walczą, a także prawdopodobnie zostaną zapisani na kartach historii w rolach głównych, ale pod względem analitycznym tego konfliktu trzeba brać pod uwagę wymienione względy. Ktoś by powiedział, że Rosja miała pecha, jeszcze inny by rzekł, iż przeceniła swoje zdolności i skierowała za małą ilość wojaków w trakcie uderzenia, lecz faktem jest, że po ataku ponad pół świat odizolowała ją i skierowała środki pomocowe w stronę broniącego się państwa. Więc samo to w połączeniu z ciągłym nie wyparciem ich z terenów okupowanych dowodzi, iż nie można ich lekceważyć.
Konto usunięteWpis został usunięty przez autora
knt
0
zakowskijan72
1
GBrunoo
3
Mitne
1
Konto usunięte0
GBrunoo
0
Konto usunięte3
Mitne
0
Ciekawe jak chcieliby utrzymać kontrolę w krajach okupowanych?
Konto usunięte2
No chyba że chodzi o przywrócenie działalności wszystkich swoich ambasad
GienekMiecio
0
To że ruscy w swojej retoryce siły uważają, iż są zdolni do wszystkiego, to oczywiście bawi, ale nie zaniżałbym tak ich zdolności. Mimo wszystko na tle świata trochę mają tych pocisków atomowych, co odpowiada supermocarstwu, które co prawda niedawno zostało prześcignięte przez wiele innych potentatów zbrojeniowych z czołówki. Aczkolwiek człowiek obeznany w temacie powinien być świadom, że od początku wojny to nie tylko Ukraina walczy z Rosją, a NATO z USA na czele. Ukraina w chwili obecnej już dawno by nie istniała, gdyby nie przełom który nastąpił pod Kijowem w postaci rozpoczęcia przekazywania danych wywiadowczych wszystkich jednostek rosyjskich w czasie rzeczywistym dla ukraińskiej armii (to tak jakby mieć WH w grach FPS), co rozpoczęło cały ciąg pomocowy temu państwu. Do listopada tego roku armia ukraińska składała się prawie w większości ze sprzętu krajów zachodu, a w tym: umundurowania, karabinów, artylerii, czołgów, transporterów opancerzonych, lekkich pojazdów transportowych, samolotów, medykamentów, pomocy humanitarnej, a przede wszystkim sztabu oficerskiego, który wyszkolił i bezpośrednio kierował ich działaniami. Nie ujmuję niczego samym szarym ukraińskim żołnierzom w ichniejszej armii, bo w końcu to oni stanowią trzon, przemieszczają się na własnych nogach i walczą, a także prawdopodobnie zostaną zapisani na kartach historii w rolach głównych, ale pod względem analitycznym tego konfliktu trzeba brać pod uwagę wymienione względy. Ktoś by powiedział, że Rosja miała pecha, jeszcze inny by rzekł, iż przeceniła swoje zdolności i skierowała za małą ilość wojaków w trakcie uderzenia, lecz faktem jest, że po ataku ponad pół świat odizolowała ją i skierowała środki pomocowe w stronę broniącego się państwa. Więc samo to w połączeniu z ciągłym nie wyparciem ich z terenów okupowanych dowodzi, iż nie można ich lekceważyć.