Betrayal at Krondor

Zdjęcie

Bardzo przyjemny CRPG od Dynamix z pierwszej połowy lat '90. Moim zdaniem nadal dobrze grywalny. Jest na gog *http://www.gog.com/en/game/betrayal_at_krondor*

Jak ktoś lubi klasyczne RPGi polecam!

Oprócz eksploracji świata, fabuły - co mnie urzekło? Wydanie tej gry.

Książeczka wygląda ciekawie i w klimacie jak do papierowej sesji RPG:

Zdjęcie

Dalej, dodatki. Oprócz standardowej książeczki w cd 'case' mamy mapę oraz ułatwienie dla początkujących - rozkład klawiatury aby łatwiej się grało. W tych czasach nie było pomocnych wskazówek jak dla debila. Trzeba było dużo rzeczy samemu rozgryźć, mn przebijając się przez dokumentację. Tutaj wyszli wydawcy z inicjatywą i przejrzyście wszystko zilustrowali:

Zdjęcie

Nie zabrakło też instrukcji instalacji wraz z małą pomocą opisaną na tyle mapy/mapowania klawiatury

Zdjęcie

Coś ślicznego!

#bigbox #staregry #retrogaming #crpg #gry

10

@Lurriel, Jakoś nie miałem styczności z crpgami w przeszłości.

Moje pierwsze i niedawne zapoznanie się polegało na przejściu Pillars of Eternity i... bardzo przeciętna gierka. Więc albo nie mój gatunek, albo ma zawyżone oceny.

Dodatek White March był świetny. Momentami się mocno wciągnąłem, ale jest masa rzeczy które mi się w grze nie podobały, co średnio przekłada się na nijakie wrażenia.
@Lurriel Trochę liczyłem na twoją opinię jako kogoś kto w tym siedzi. Pierwsza część pillarsów to świetna gierka i po prostu nie mój typ, czy też widzisz to jako coś przereklamowanego? Chyba że nie grałeś.
@krysu, cześć.

Dopiero zobaczyłem, że wołasz.

Od Pillarsow tez się odbiłem. Grałem niedługo potem jak wyszło.

W White Marsh nie grałem.

Więcej chyba w Falloutach siedziałem SciFi Rpg, jak w klimatach fantasy (pomijając takie tytuły jak Morrowind, Stonekeep).

Po prostu niektóre gry potrafią nie podejść, pomimo wysokich not. Dla mnie taką grą był Fallout: Tactics. Nigdy się w nim nie potrafiłem odnaleźć
@Lurriel, elo! jak chcesz, aby ten tag był autorski, to zrób tak



@Lurriel, Kiedyś nie kupowało się samej gry, kupowało się kawał lore i grę do tego. Dziś by to była edycja kolekcjonerska.
@MartiKonchelsky, Zgadzam się w 100%. Teraz to edycja kolekcjonerska to jakiś plastik - figurka i ew. jeszcze artbook (to już akurat okay!). Zupełnie inny świat. Tego co było w standardzie dodawane, a tego co mamy teraz w erze cyfrowej dystrybucji nie da się porównać.

Niedługo, w kolejnej wrzutce dam zdjęcia z wydania Stonekeepa. Takiego formatu już się więcej nie robi.