Od wczoraj Grześ stał się legendą. Facet ma takie big cochones, że długo po nim nie narodzi się ktoś taki.
I starczy opłakiwania tych morderców i stawiania ich jako ofiar.
Do pięt nam nie dorastają pod względem krzywd od innych. Nasz kraj był 3 razy zmieciony z powierzchni europy i rozerwany na strzępy. I nikt kurwa nie doi do dziś z tego kasy od świata. I przede wszystkim nie najeżdża na inne tradycje w tak parszywy sposób.
@WolnyCzlowiek, to była gaśnica proszkowa a nie śniegowa.
Śniegowe są napełnione płynnym CO2, nazwa pochodzi od tego że CO2 podczas zamiany w gaz się ochładza i wymieszany z powietrzem powoduje że wilgoć w powietrzu zamienia się śnieg.
Nie powoduje to takiego zapylenia - ona tylko ochładza (zamraża) gaszone miejsce, no a poza tym CO2 gasi ogień bo odcina dostęp tlenu.
W gaśnicy proszkowej jest węglan sodu albo fosforan sodu które są wyrzucane z gaśnicy przez sprężony azot - co również po części odcina dostęp tlenu ale główną robotę robią reakcje chemiczne z proszkiem jakie zachodzą w wysokiej temperaturze, powodują one też, że posypana nim rzecz nie zapala się ponownie (nawet trudniej ją zapalić niż jak by była mokra).
Niestety proszek bardzo się pyli i brudzi wszystko wokoło.
Bender_Rodriguez
1
Od wczoraj Grześ stał się legendą. Facet ma takie big cochones, że długo po nim nie narodzi się ktoś taki.
I starczy opłakiwania tych morderców i stawiania ich jako ofiar.
Do pięt nam nie dorastają pod względem krzywd od innych. Nasz kraj był 3 razy zmieciony z powierzchni europy i rozerwany na strzępy. I nikt kurwa nie doi do dziś z tego kasy od świata. I przede wszystkim nie najeżdża na inne tradycje w tak parszywy sposób.
Konto usunięte0
A Hołownia jeszcze żadnych łez nie uronił z tego iście faszystowskeigo zajścia?
borubar
0
Śniegowe są napełnione płynnym CO2, nazwa pochodzi od tego że CO2 podczas zamiany w gaz się ochładza i wymieszany z powietrzem powoduje że wilgoć w powietrzu zamienia się śnieg.
Nie powoduje to takiego zapylenia - ona tylko ochładza (zamraża) gaszone miejsce, no a poza tym CO2 gasi ogień bo odcina dostęp tlenu.
W gaśnicy proszkowej jest węglan sodu albo fosforan sodu które są wyrzucane z gaśnicy przez sprężony azot - co również po części odcina dostęp tlenu ale główną robotę robią reakcje chemiczne z proszkiem jakie zachodzą w wysokiej temperaturze, powodują one też, że posypana nim rzecz nie zapala się ponownie (nawet trudniej ją zapalić niż jak by była mokra).
Niestety proszek bardzo się pyli i brudzi wszystko wokoło.