We wtorek funkcjonariusze SG z Kalisza pojawili się na jednym z parkingów przy autostradzie A2. Wytypowali do kontroli samochód na niemieckich tablicach rejestracyjnych i postanowili wylegitymować pasażera pojazdu. Mężczyzna okazał strażnikom polski dowód osobisty.
- Dokument jednak wzbudził podejrzenie funkcjonariuszy co do jego autentyczności. Po dokonaniu analizy i porównaniu z dokumentem oryginalnym funkcjonariusze stwierdzili, że okazany polski dowód osobisty jest podrobiony na wzór oryginalnego. To był moment, w którym legitymowany mężczyzna przyznał się, że jest obywatelem Ukrainy, a dokument zakupił przez internet za 5 tysięcy złotych - podaje Nadodrzański Oddział Straży Granicznej. - Ponadto cudzoziemiec oświadczył, że przyjechał do Polski z Niemiec w odwiedziny i nie posiada przy sobie żadnych innych dokumentów.
Mężczyznę zatrzymano. - Za posługiwanie się podczas kontroli podrobionym dokumentem jako autentycznym grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do 5 lat.
http://epoznan.pl/news-news-137330-ukrainiec_podawal_sie_za_polaka_dowod_osobisty_kupil_za_5000_zl_wpadl
#enviadorcontent #polska
borubar
1
Raz że trzeba wielu lat praktyki aby nauczyć się dobrze mówić po polsku, a on najwyraźniej był to tylko przejazdem, obcy akcent będzie wzbudzał podejrzenia, dwa że polska straż graniczna dobrze wie jak wyglądają polskie dokumenty.
Powinien mieć minimum 2 komplety dokumentów i zawsze udawać obcego.