"Dlaczego nie czytamy? Czy księgarniom grożą bankructwa? O tym Artur Jarząbek rozmawiał z prezesem Krajowego Rejestru Długów Adamem Łąckim"

prychłem z tego srogo
@szawel, jeżeli liczą się książki tylko przeczytane to mogę łatwo
należeć do tych 38%. Czytam rotacyjnie: mam całą masę zaczętych książek
do których wracam kiedy chce, ebooki czytam dodatkowo(ich nie wliczam),
w kibelku też mam biblioteczkę by nie marnować czasu :} . Bywają takie
książki których z wielu powodów nie kończę ale często są to tytuły
wybrane na chybił-trafił, resztę kupioną po sprawdzeniu/rekomendacji czytam do końca.
Może zatem wyjść że w jednym roku przeczytam mnóstwo a w następnym
roku do kończę kilka sztuk.
@szawel, Ja już od przepracowania nawet przy grach komputerowych zasypiam... A co dopiero przy literaturze...
@Mitne, ja przy filmach zasypiam
@szawel,
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10110/q,Rytualne.lamenty.nad.iloscia.czytelnictwa.w.Polsce

przeczytajcie sobie esej na Racjonalista.pl
zgadzam się z nim w 100%

zasadniczo ja "czytam" wchuj bo słucham audiobooków (jedyna czasowo efektywna metoda czytania dla mnie obecnie) - ale uważam, że lepiej przeczytać jedna mądrą książkę przez całe życie niż 150 harlequinów + 10 dzieł paulo coelho - lub książki naszej noblistki….
lepiej przeczytać jedna mądrą książkę przez całe życie niż 150 harlequinów + 10 dzieł paulo coelho - lub książki naszej noblistki….
@GOFER, ale kto mowi o czytaniu harlekinow? lepiej przeczytac 10 przecietnych ksiazek (dajmy na to lektur szkolnych) niz obejrzec 10 przecietnych seriali.
@szawel, Smutne dane. Tym bardziej, że dzisiaj nawet 1000 stronicowa cegła może zostać szybko sprowadzona do pliku na wygodnym telefonie/tablecie.
@szawel, ja naleze do tych 72%