@Krokers, Historia jest jeszcze ciekawsza. Aby wróg się nie zorientował, że wojsko na tym odcinku zostało rozbite ten żołnierz biegał od działa do działa ostrzeliwując rosjan niczym sprawne oddziały, zabierał amunicje z pod rozbitych dział aby jej nie brakło przy tych sprawnych, ostrzał prowadził do nadejscia wsparcia a walczący z nim rosjanie pewnie do dziś nie wiedzą, że toczyli bitwe z jednym żołnierzem.

Pierwszy raz o nim przeczytałem we wspomnieniach Huberta Brunnegera żołnierza trzeciej dywizji ss Totenkopf, jak ktoś lubi wspomnienia z frontu wschodniego to warto przeczytać.

Przekozak z Waffen-SS. Gdyby zginął trafiłby do Walhalli, a tak musi błąkać się po Niflheimie...

@Krokers, z jednej strony smutne że popularność zyskał w memie, z drugiej strony nieśmiertelność ma różne oblicza