100 lat temu epidemia grypy Hiszpanki pochłoneła 50 mln ofiar. Demagog zaprzecza ze stosowano wówczas experymentalną szczepionkę na ludziach, wojna przykryła cały ten temat. Czy dziś mamy powtorkę i eksperyment medyczny a raczej jego ofiary przykryje wojna?
#twitter #pandemia #wojna #teoriespiskowe https://twitter.com/Thierry_Smialek/status/1499528272681517058
Fragment artykułu
"Jak z epidemii szczepionkowej zrobiono hiszpańską grypę"
https://www.infozdrowie.com/epidemii-szczepionkowej-zrobiono-hiszpanska-grype/?v=7516fd43adaa
Fałszywa hiszpańska grypa po szczepieniu ospy i tyfusu.
Od wielu lat wmawia się społeczeństwu, że w latach 1918-19 była epidemia grypy zwanej hiszpańską, która pochłonęła 20 milionów istnień ludzkich. Tymczasem raporty w tych lat i biuletyny medyczne są jednoznaczne. To wszystko były powikłania po bezmyślnie stosowanych szczepieniach w wojsku.
Buro generalnego Lekarza USA Armii podaje dokładne dane. Po szczepieniu na ospę i tyfus w armii w 1917 roku wystąpił gwałtowny zrost zgonów na zapalenie płuc i zapalnie mózgu. W 1917 roku liczba zgonów wynosiła 15.54 na każde 1000 zaszczepionych z powodu tyfusu. Liczba dni zwolnień po szczepieniu przeciwko tyfusowi wynosiła 28.679, a po szczepieniu przeciwko ospie 34 814 dni. Stanowiło to 1.5 % liczebności całej armii. Armia USA w czasie I Wojny Światowej zmobilizowała 5 milionów ludzi. Łatwo obliczyć, ile tysięcy młodych ludzi chorowało i zmarło.
Z raportu Głównego Lekarza Armii we Francji:
„Po szczepieniu przeciwko tyfusowi występują dolegliwości doprowadzające do zgonu z powodu paraliżu, niewydolności serca oraz zapalenia płuc.”
Generalnie opisywano dwie główne przyczyny zgonów: zapalenia płuc i ewidentny paraliż – zapalenie mózgu. Zgony te były wielokrotnie częstsze, aniżeli zgony w grupie cywilów nieszczepionych. Na stronach 44, 236, 285 i 286 znajdują się dokładne statystyki zgonów. Zapalenia płuc stanowiły aż 32 % liczby zgonów. Mówimy tu o młodych mężczyznach, zakwalifikowanych do służby wojskowej, czyli kategoria A. Zgony z powodu odry stanowiły kolejne 30 % zgonów. Zapalenia opon mózgowych stanowiło 10 % zgonów.
Proszę zauważyć, zgony spowodowane przez służby medyczne w Armii USA w okresie pierwszej WOJNY ŚWIATOWEJ STANOWIŁY AŻ 72 % wszystkich zgonów. Odliczając wypadki, to działania wojenne stanowiły tylko kilkanaście procent zgonów. Trzeba jednoznacznie stwierdzić: TO BYŁA RZEŹ z chęci zysku przedstawicieli Armii, którzy dawali się namówić na stosowanie bezmyślne takich procedur. A procedury te istnieją w wojsku nadal. Przykładem jest epidemia sepsy w Armii Polskiej w Brzegu w 2007 roku. Zmarło 16 młodych ludzi, szczepionych przed wyjazdem na Misje, zwane w Polsce Pokojowymi.
Wracając do raportu. Na stronie 236 pokazano różnice w częstotliwości zgonów pomiędzy zaszczepionymi żołnierzami, a cywilami nieszczepionymi. I tak, zachorowania z powodu odry wśród szczepionych żołnierzy był 200 razy częstsze [słownie: dwieście razy], aniżeli wśród nieszczepionych cywilów. Zachorowania na zapalenie opon mózgowych było piętnaście razy częstsze. Zachorowania na zapalenia płuc były 12 razy częstsze, na szkarlatynę dziesięć razy częściej chorowali szczepieni żołnierze, aniżeli nieszczepieni cywile.
Podkreślam, żołnierze to okazy zdrowia, kategoria A, a cywile to te osoby, które wojsko zdyskwalifikowało z powodu ogólnego stanu zdrowia. Dwie główne choroby, na które chorowali żołnierze, to zapalenie płuc i zapalenie mózgu, czyli to, co w 20 lat później w Instytucie Rockefellera nazwano Hiszpańska Grypą. Jednym z głównych producentów szczepionki przeciwko grypie był właśnie Instytut Rockefellera.
Podobnie bardzo wzrastało u żołnierzy zachorowanie na gruźlicę i kiłę. Krętki kiły wielokrotnie znajdowano w preparatach stosowanych w szczepieniach. Lekarze postulowali:
Po pierwsze: zniesienie wszystkich obowiązkowych szczepień w Armii i Marynarce Wojennej pozostawiając dobrowolność, podobnie jak to po wojnie zrobiono w Armii Angielskiej.
Po drugie: pełne ułaskawienie wszystkich skazanych przez sądy wojskowe za odmowę szczepień.
Jak widzimy nic się nie zmieniło. Nadal przymus!
Pomimo tych znanych i udokumentowanych faktów, w Polsce po 1944 roku zaczęto szerzyć kłamstwa i dezinformacje na temat zarówno samych szczepień i powikłań po nich, jak i historii szczepień. Fałszem jest bowiem twierdzenie, że szczepienia zapobiegały chorobie.
Fałszem jest mówienie o doskonałym bezpieczeństwie szczepień. Liczba 20 milionów zgonów spowodowanych szczepieniami kilkakrotnie przewyższa liczbę zgonów w czasie I Wojny Światowej. Te fałszerstwa zawarte są we wszystkich encyklopediach, zaczynając od Encyklopedii USA, przez Britanikę, a kończąc na Wikipedii. Podobne dezinformacje i fałszerstwa znajdują się we wszelkiej maści podręcznikach Chorób Zakaźnych i Epidemiologii w Polsce.
W żadnym podręczniku chorób zakaźnych, czy epidemiologii, wydanym w latach 20 – 30 XX wieku, nie ma informacji o jakiejkolwiek hiszpańskiej grypie. Jest to typowa fałszywa flaga, mająca znieść odór śmierci i hochsztaplerstwa z generalicji, która na to pozwoliła.
Jak widzimy, nic sie nie zmieniło. Nadal zamiast nauki w podręcznikach są fałszerstwa. Wiadomo, dlaczego stopnie naukowe nadawali namiestnicy państwa.
Poniżej E. Jennera wniosek o nagrodę do Parlamentu z 17 marca 1802 roku:
„To moja petycja, że choroba, która występuje u bydła, znana pod nazwa ospy krowiej, może być zaszczepiona na ludzi z największą łatwością i bezpiecznie. Takie zaszczepienie doskonale zabezpiecza przed zakażeniem ospą.” Historia patologii szczepień, Edgar M.dr Crookshank, Londyn 1889, str.173 tom 1.
Kłamstwem są także wszelkie informacje na temat Jennera w polskich podręcznikach.
Nie był lekarzem
Nie odkrył szczepień.
Nie odkrył krowianki.
Nie jest prawdą, że jego szczepienia były bezpieczne i zabezpieczały od zachorowania.
Ale o tym innym razem
Autor artykułu:
Dr Jerzy Jaśkowski
[email protected]
Film https://www.cda.pl/video/81380367e

30

Brak komentarzy. Napisz pierwszy