@alienv, Musiało zadziałać. Przecie 'pomogli' frankowiczom, których sami wpieprzyli w bagno. Poza tym - 10 lat, wyborcy mają pamięć zlotej rybki. Do tego ci, co teraz brali kredyty ch*ja pamiętają z poprzednich rządów PiS.
@lipathor, ale wszyscy wiedzą jak ta pomoc wyglądała chyba że ktoś był pod kamieniem albo oglądał tylko wiadomosci. Pamięć pamięcią ale umiejętność liczenia % od dorosłych w dobie smartfonów to raczej podstawa. Zresztą jeszcze 10 lat temu WIBOR był w okolicach 5% a wtedy już umieli liczyć...
@lipathor, o panie kiedy to było swoje kupiłem w 2012 dopiero bo popatrzyłem w kalendarz Majów i stwierdziłem że to dobry moment no i tak spłacam do dziś, wtedy wibor był ok 5% przez pare lat, nikt nie krzyczał że koniec świata bo odestki.
@lipathor, no teraz to mam miniratke w porownaniu z tym co było 10 lat temu chociaz najgorzej było w ~2014 jak żona była jobless, ale nie brałem kredytu pod korek to przepchaliśmy ten wózek jakoś, także luz, zwłaszcza że nadpłacaliśmy później regularnie przez co nie musze znac terminow posiedzen rpp
Ofc to tylko suche oświadczenie, ale za nim szła pielgrzymka po mediach i tłuczenie ludziom do łbów, że kredyt we franku super, żeby brali i że dzięki PiS zrealizują marzenie o własnym mieszkaniu, bo PiS walczy, żeby te kredyty mieli.
@lipathor, wygląda na to, że jesteś upośledzony, ale podkreślę co byś wyczytał z artykułu podanego przeze mnie, gdybyś nie był:
Osoby, które zdecydowały się na nisko oprocentowane zobowiązanie we frankach w 2003 i 2004 roku, szybko odczuły spadek raty. Złoty umacniał się, a szwajcarska waluta zaczęła tanieć. Po roku 2005 przekonanie o tym, że kredyt we franku jest "łatwospłacalny", zaczęło się rozpowszechniać.
Zatem skończ celowo powielać to naiwne biadolenie o łatwowierności kredytobiorców w jakieś polityczne zapewnienia. Po prostu im się to wtedy (i przez wiele lat później) opłacało i dlatego popularność takich kredytów rosła. Tak jak teraz opłacały im się zerowe stopy procentowe i wybiórcza ślepota na tabelkę z symulacją rosnącego WIBOR-u (nieśmiertelne "łojezusmaria kazali podpisać to podpisalim"). Swoją drogą niezłego fikołka musiałeś zrobić, gdy na wykresie zauważyłeś, które lata były rekordowe pod względem popularności kredytów we frankach. Zabawne, że rządził już Donek, c'nie?
@lipathor, przyczyny masz podane w artykule. Masz też wyszczególnione kiedy zaczęli ludzie takie kredyty brać (a zaczęli za SLD). Zaklinanie rzeczywistości, że ktoś załadował się na taki kredyt, bo Kaczyński mu szepnął "zobaczysz, będzie fajnie" (z "zasłużonym dla Narodu" Balcerowiczem u sterów NBP) to nie ten adres. Tu stadko sierot po Tusku nie zacznie klaskać uszami, gdy ktoś trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz przypisze Jarkowi.
@lipathor, nie sądziłem, że spotkam tu alter ego Tomka Wiejskiego z TT. Tam też negacja faktów weszła za mocno i teraz poświęcił się polowaniu na czarownice. Udanego dnia!
Konto usunięte3
Konto usunięte2
Cyr4x
2
Konto usunięte0
Konto usunięte-1
Konto usunięte0
Konto usunięte0
Konto usunięte0
Konto usunięte0
Pamięć pamięcią ale umiejętność liczenia % od dorosłych w dobie smartfonów to raczej podstawa. Zresztą jeszcze 10 lat temu WIBOR był w okolicach 5% a wtedy już umieli liczyć...
Konto usunięte0
Konto usunięte0
Czytaj i płacz: http://instytutwolnosci.pl/wp-content/uploads/2018/07/stan_wiedzy_ekonomicznej_Polakw.pdf
Konto usunięte0
Konto usunięte1
Konto usunięte0
Konto usunięte0
Konto usunięte0
berni
-1
hellboy
0
A tu "nieco" bardziej realistyczne wyjaśnienie skąd wzięła się popularność kredytów we frankach: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Zlote-czasy-franka-jak-sie-zaczal-kredytowy-boom-2894462.html
Konto usunięte1
https://web.archive.org/web/20071009235332/http://www.pis.org.pl/article.php?id=4415
Ofc to tylko suche oświadczenie, ale za nim szła pielgrzymka po mediach i tłuczenie ludziom do łbów, że kredyt we franku super, żeby brali i że dzięki PiS zrealizują marzenie o własnym mieszkaniu, bo PiS walczy, żeby te kredyty mieli.
hellboy
0
Zatem skończ celowo powielać to naiwne biadolenie o łatwowierności kredytobiorców w jakieś polityczne zapewnienia. Po prostu im się to wtedy (i przez wiele lat później) opłacało i dlatego popularność takich kredytów rosła. Tak jak teraz opłacały im się zerowe stopy procentowe i wybiórcza ślepota na tabelkę z symulacją rosnącego WIBOR-u (nieśmiertelne "łojezusmaria kazali podpisać to podpisalim").
Swoją drogą niezłego fikołka musiałeś zrobić, gdy na wykresie zauważyłeś, które lata były rekordowe pod względem popularności kredytów we frankach. Zabawne, że rządził już Donek, c'nie?
Konto usunięte0
hellboy
0
Konto usunięte0
W nosie mam twoje klaskanie.
hellboy
1
Me serce krwawi.
Konto usunięte0
hellboy
0
Konto usunięte0
hellboy
0
PS pamiętaj o regulaminie, żebyś się kiedyś w obrażaniu innych nie zapędził. To nie polska kopia digga Ptysiu. :-)
Konto usunięte0
hellboy
0
Konto usunięte0
PostironicznyPowerUser
5
Paraklet
3
niech żyje Bizancjum!