@VBN53,

A co jeżeli wszystkie frustracje i umysłowe skrzywienie Anakina wynikały tak naprawdę z tego, że Obi-Wan regularnie udzielał mu 'prywatnych lekcji wieczorową porą' i do tego okazuje się, że w Zakonie to norma?
Burzliwa analiza ala princessa fantaghiro (ale nie tl;dr):
W TPM Obi-Wan jest przeciwny wzięciu Anakina na ucznia przez Qui-Gona (te sugestie, że Annie jest za stary Przypadeg?). Kieruje nim ewidentna zazdrość o to, że Qui Gon zostawia go dla młodszego niewolnika seksualnego - który dosłownie był niewolnikiem wiec wie co to posłuszeństwo Jednak gdy Jinn zdycha, Obi od razu wyczuwa możliwość przejęcia jego nowego kochanka. Bez żadnego "ale" zgadza się na szkolenie młodego choćby nie wiem co, w efekcie czego stawia sie nawet Yodzie pod pretekstem tego, że niby to ostatnia wola jego mistrza. Którego pomysł chwile wcześniej krytykował jako idiotyczny
W AotC mamy ewidentnie do czynienia z Anakinem po przejściach. Wskazuje na to chociażby jego lubieżny i bezwstydny wzrok gdy patrzy na Padme - dla niego to sie wydaje po prostu normalne. Ponadto gdy w rozmowie pojawia się tylko wzmianka o Obi-Wanie, młody wpada w nagłą agresję, drze ryja o tym, że wszystko to wina Obi-Wana. Sugerowanie, że chodzi tu tylko o władanie Mocą Gdy Anakin zaczyna sie zwracać ku Padme, czuje na sobie coraz większy cieżar spętania przez swojego mistrza. Próbuje się z tego wyrwać (kłótnia na Geonosis, samodzielne ruszenie do walki z Dooku), ale nie udaje mu sie to aż do pasowania na rycerza. Moc jedna wie, ile jeszcze spedził nocy w charakterze zabawki podczas seksualnych libacji Kenobiego.
W RotS widzimy już pokłosie molestowania Anakina. Gdy przechodzi na darksajd, bez wahania wyrzyna wszystkie dzieci w świątyni - dlatego, że jest zły? Gdzie tam - chce ich uchronić przez molestowaniem, zanim zostaną czyimiś padawanami. A w przypadku innych po prostu skrócić ich cierpienia i zapobiec popełnianiu błędu ich mistrzów w przyszłości. Gdy na Mustafar okazuje się, że Padme (symbol jego wyzwolenia spod dziecięcej traumy) spiskuje z Kenobim, świat Anakina sie zawala. W ataku szału jest gotów wyrżnąc wszystkich, którzy krzywdzili go przez tyle lat i sprawili, że mimo sukcesów na froncie był tak naprawdę cały czas zwykłym niewolnikiem, trybikiem w seksualnej grze Kenobiego. W efekcie kończy w skórzanym stroju sado-maso jako wierny sługa starego dziada. Który dziwnym trafem doskonale wie o skłonnościach Anakina do uległości wobec innych xD

Wpis został usunięty przez autora

@VBN53, Może nie reżyserował, tylko walczył swoim świetlnym mieczem.
@VBN53, Co księża robią w gwiezdnych wojnach? Hmm
@Headcrab, może Polański to reżyserował