Mam problem w tym by dobrze myśleć o rodakach, wiedząc jakie kurwy* wybrali na rząd. Z roku na rok ciężej mi się żyje mimo że pracuje coraz więcej. Mam już tego dość i nawet nie wiem jak się z tego wyrwać. Myślę niedługo zmienić pracę i może będzie odrobinę lepiej. Przez chwilę, do czasu gdy inflacja sprawi że moja wypłata znowu będzie nic nie warta.
Jeszcze nie zdążyłem kupić mieszkania, ani nawet działki pod budowę domu. A ceny (przynajmniej mieszkań) niedługo podskoczą do jeszcze bardziej chorego pułapu.
Życie tutaj jest już chujowe a będzie jeszcze gorzej. Ale nigdy nie było szału więc nie to mnie męczy najbardziej. Bardziej boli mnie brak nadziei na lepsze jutro i poczucie bezsilności. Kiedyś było kiepsko ale jednak z roku na rok coraz lepiej. Teraz czuję że się cofamy w rozwoju.
Powoli ciągnę do góry w życiu, ale nie mogę pokonać siły z jaką ta socjalistyczna dziura ciągnie mnie w dół. Boję się że nie da się z tymi złodziejami i ich poplecznikami (wyborcami) wygrać. A emigrować też jakoś wybitnie nie chcę, bo jednak polską kulturę i język bardzo cenię. Nie wiem co robić.
Wiem że te pokłady hejtu jakie się we mnie zbierają to wylewanie dziecka z kąpielą, bo nie wszyscy Polacy są niedorobieni na umyśle, ale jednak coraz ciężej jest mi szanować własny naród.
*Bez obrazy dla prostytutek. One ruchają tylko tych którzy tego chcą. PiS jebie wszystkich.
No to wyrzuciłem to z siebie, a teraz idę na spacerek.
#polityka #żalęsię #bóldupy
Jeszcze nie zdążyłem kupić mieszkania, ani nawet działki pod budowę domu. A ceny (przynajmniej mieszkań) niedługo podskoczą do jeszcze bardziej chorego pułapu.
Życie tutaj jest już chujowe a będzie jeszcze gorzej. Ale nigdy nie było szału więc nie to mnie męczy najbardziej. Bardziej boli mnie brak nadziei na lepsze jutro i poczucie bezsilności. Kiedyś było kiepsko ale jednak z roku na rok coraz lepiej. Teraz czuję że się cofamy w rozwoju.
Powoli ciągnę do góry w życiu, ale nie mogę pokonać siły z jaką ta socjalistyczna dziura ciągnie mnie w dół. Boję się że nie da się z tymi złodziejami i ich poplecznikami (wyborcami) wygrać. A emigrować też jakoś wybitnie nie chcę, bo jednak polską kulturę i język bardzo cenię. Nie wiem co robić.
Wiem że te pokłady hejtu jakie się we mnie zbierają to wylewanie dziecka z kąpielą, bo nie wszyscy Polacy są niedorobieni na umyśle, ale jednak coraz ciężej jest mi szanować własny naród.
*Bez obrazy dla prostytutek. One ruchają tylko tych którzy tego chcą. PiS jebie wszystkich.
No to wyrzuciłem to z siebie, a teraz idę na spacerek.
#polityka #żalęsię #bóldupy
sharkando
0
Verum
0
Boję się że to właśnie ci ludzie staną się filarem budżetu banków po "kryzysie". Teraz stopy procentowe są niskie, zadłuży się masa osób, a później stopy mogą polecieć w kosmos.
Sytuacja się pogarsza. Część osób nie będzie w stanie spłacić zobowiązań. Ale banki nie pozwolą sobie na straty i zaczną ściągać z pozostałych osób. Do czasu aż ich budżety też klękną. Taką mam obawę. Oby błędną.
sharkando
1
RequestSerializer
0
Verum
0
Konfederacja. Opcja co najwyżej średnia, ale lepsza od sprawdzonych już wcześniej pasożytów. Na PiS i PO nigdy nie oddałem głosu. To pasożyty zżerające ten kraj.
Co do innych partii można się tylko zastanawiać co by było. PiS i PO już pokazały ile są warte, a oddawanie głosu na nich jest w najlepszym przypadku masochizmem.
RequestSerializer
2
Verum
0
Zgadzam się z tym co napisałeś. Nie wiem. Nie jestem jasnowidzem. Swoją drogą fajny, wyważony, pozbawiony fantyzmu post ci wyszedł
Konfederaci nie byli przy władzy i nie okazali się ani dobrzy ani źli. Są szansą.
Ale po co głosować na tych którzy już odkryli karty i wiadomo że to kiepscy gracze? Ci są pewną porażką.
RequestSerializer
0
xeerxees
1
jaceks
0
Verum
0
Tak. Ale nie w takim wydaniu jak obecna jej karykatura.
PostironicznyPowerUser
3
Pokaż spoilerno chyba, że genialny strateg JarKacz to przewidział i w porę zlikwiduje zbędny balast za pomocą szczepionek, które się odpalą za jakiś czas i kompletnej destrukcji służby zdrowia, ale to jednocześnie jego wyborcy więc nie liczyłbym na to