W firmie w której pracuje, szefostwo zrobiło zebranie (taka tradycja, raz w roku szefostwo zaprasza pracowników, coby trochę poopowiadać o sytuacji, planach itp.)
W tym roku oczywiście dominował temat zarobków, inflacji, stabilności zatrudnienia…
No i Szef mówił, że mimo iż nie jesteśmy firmą z listy "uprzywilejowanych branż" w sensie opłat energii, to wraz z kilkoma dużymi podmiotami z branży, wystosowaliśmy pismo, z prośbą o obniżenie kosztów energii, gdyż wg rzetelnych wyliczeń grozi nam brak stabilności przy nowych stawkach... Jako, że za pismo zabrali się fachowcy, to przygotowali rzetelne analizy od ekspertów z branży energetycznej, z których czarno na białym wynika, że w obecnej sytuacji wyprodukowanie MVh ze wszystkimi aspektami logistycznymi to koszt c. a. 350pln…zatem w piśmie padła propozycja żeby zamiast kwoty > 700pln/MVh obniżyć dla branży koszty do 500...
Doczekaliśmy się podobno następującej odpowiedzi płaćcie ustalona cenę, a my wam damy dodatkowe środki…
Ta władza jest uzależniona od rozdawania... Parafrazując klasyka "te rządzące to one wcale nie są takie złe... One zabiorą, ale później trochę oddadzą…"
Rzekłbym absurd, ale za długo żyje, żeby nie wiedzieć, że za tym absurdem stoi czyjeś dobro... Szkoda, że zawsze dobro związanych z władza…
#gownowpis #finanse na wszelki wypadek dla nadgorliwych kapusiow #polityka

14

@Borok, najgorsze, ze to czyjes dobro o ktorym piszesz na koncu nie jest zwiazane z nasza lokalna władzą, a tą globalna
@Borok, chodzi o generowanie inflacji. To potężne narzędzie do realizacji celów o których władza bez niego mogła by tylko pomarzyć.
@malcolm, to skoro tyle lat są u koryta to czemu sie za to złotodajne generowanie inflacji zabrali 8mcy temu?
@pacjentzero, wcześniej inne metody próbowali. Przymusem (opłaty CO2) , dotowaniem nierentownych a słusznych ideologicznie przedsięwzięć (auta elektryczne ) , zakazami (podnoszeniem norm, ograniczanie dostępności) ale inflacją to się najlepiej ludzi harata