#wielkanoc #koronawirus
Ale u mnie lipa ze świętami będzie, nie pojedziemy do rodziny, mimo, że zapraszali, źle się czuje mama, w ogóle w ich pracy (u ojca i matki) ktoś z pracy zachorował na COVID. Do mamy dzisiaj w ogóle dzwonił sanepid, bo w sumie ta osoba była z tego samego szczebla, tylko inny dział, ma się obserwować.

Jak tak się patrzy, to chyba nie ma COVIDa, bo mama nie jest tak osłabiona, ale widać, że III fala istnieje. Ma węch i smak.

Sam mam trochę wymioty i kaszel, nie mam gorączki, nie jestem taki osłabiony, ale może dlatego, że w sierpniu tamtego roku miałem coś w stylu anginy, ale chciało mi się jeść.

Nie olewajcie sobie pandemii. Wydaje się, że mało jeszcze wiemy o wirusie.

7

@Przybywam_z_Twittera, też nie jadę na święta bo rodzina chora, złamało nawet wujaszka i wymiotował po wypiciu kieliszka nalewki i to spowodowało w rodzinie panikę, bo co jak co ale jak ktoś nie da rady się napić to naprawdę poważnie chory😭

Wpis został usunięty przez autora

@Dyrygent, w sumie mama się kontaktowała przez telefon jeszcze z tą, co wykryto u niej covid, to ma trochę inne objawy niż ona. Właśnie tą osobę z innego działu bolały gnaty. Poza tym jakby się poprawiało u mamy (wczoraj było gorzej).
widać, że III fala istnieje
@Przybywam_z_Twittera, tak, istnieje w waszych głowach. nigdy kurwa ludzie nie chorowali wczesną wiosną na grypę i pochodne tylko nagle zaczęli padać jak muchy od fejkowych testów w 2020, cud jakiś.
@PostironicznyPowerUser, grypa chyba jednak lżejsza, jak patrzy się po rodzinie, czy teraz w domu.
@Przybywam_z_Twittera, a to nie jest po prostu kolejna odmiana pospolitej grypy? ja tylko przypominam, że w latach przed koronaściemą też były wirusy i dawały najróżniejsze objawy tylko nikt nie robił z tego wielkiej afery
@PostironicznyPowerUser, dobra, to możemy nazwać to trudniej uleczalną grypą, jak już wpadniemy w gorsze objawy.