@bogunieslaw, Spawacz 40+ były zastępca brygadzisty i o mało nie sam brygadzista (dzięki Bogu, że nie). Paradoksalnie oczy nie poszły od spawania tylko siłowania się z 120 kilowymi stalowymi paletami dla Iska.
Rozwarstwienie siatkówki gdy żyły w oczach popękały od ciśnienia. Leczenie 2 lata, blizny pozostały, linie proste widoczne jak fala ~ . Tego się już nie naprawi.
@Andrzej_Zielinski, Bez obrazy ale to raczej wynik twojej własnej głupoty. Praca pracą ale przede wszystkim trzeba myśleć o własnym zdrowiu i bezpieczeństwie, szczególnie gdy firma ma wyjebane na elementarne BHP. Tak dla przykładu wydałem 120 zł z własnej kieszeni na pełno-twarzową maskę przeciwpyłową, na sytuacje gdy wypada mi popracować w silosie trotów czy zsypie nad piecem zasilającym suszarnie. Moje zdrowie moja sprawa.
Ogólnie rzecz biorąc warunki pracy trzeba umieć sobie zorganizować, najgorsze co można zrobić to - jak to określam - nieść swój krzyż.
@bogunieslaw, Tak to moja wina. Miałem do wyboru "iść na robota" (czyt. spawać za robota, bo maszyna pierdoli się 5 razy na zmianę) albo iść w pizdu. Wybrałem zachowanie pracy a razem z tym straciłem zdrowie a potem robotę.
Efekt taki, że trochę więcej zarobiłem mimo, że efekt końcowy był by podobny.
Pajonk_STRACHU
0
Sleeve
2
Andrzej_Zielinski
1
bogunieslaw
1
Andrzej_Zielinski
0
Rozwarstwienie siatkówki gdy żyły w oczach popękały od ciśnienia. Leczenie 2 lata, blizny pozostały, linie proste widoczne jak fala ~ . Tego się już nie naprawi.
Ps. Snajperem też w przyszłości nie zostanę.
bogunieslaw
1
Ogólnie rzecz biorąc warunki pracy trzeba umieć sobie zorganizować, najgorsze co można zrobić to - jak to określam - nieść swój krzyż.
Andrzej_Zielinski
0
Efekt taki, że trochę więcej zarobiłem mimo, że efekt końcowy był by podobny.
Cyr4x
2