@JFE, Warto w tym temacie wspomnieć o pewnym powszechnym przekonaniu, jakoby testosteron był odpowiedzialny za agresywne zachowania u mężczyzn. Tymczasem odpowiedni poziom testosteronu sprawia, że pewny siebie mężczyzna staje się opanowany i potrafi zachować zimną krew w trudnej sytuacji. To właśnie mężczyźni ze zbyt niskim poziomem tego hormonu częściej doświadczają spontanicznych wybuchów emocji i agresji.

Ciekawie opowiadał o tym kiedyś Andrzej Kruszewicz w jednym z odcinków swojego programu „Sekretne życie zwierząt”. Przytoczył on tam historię, gdy jako dyrektor warszawskiego ogrodu zoologicznego musiał przekazać innemu ogrodowi jednego z samców goryli. Po dotarciu do nowego stada goryl zaczął szybko nabierać cech samca alfa. Stał się nie tylko duży, masywny i silny, ale również czuły i opiekuńczy. Nigdy nie wykazywał agresji wobec innych członków stada – wystarczyło, że w trakcie napięć czy walk pojawiał się w zasięgu wzroku i natychmiast zaprowadzał spokój i porządek. Tak to działa w naturze i tak to działa u ludzi.