Jest piątek - jest drama…
Dwa dni temu pół internetu obiegła wieść o dzielnym bocianie z Czech który stracił partnerkę kilka dni po tym jak wykluły się małe boćki a dwójka panów zaczęła je dokarmiać. Łzom wzruszenia nie było końca.
Czar prysł kiedy pan bocian wyrzucił małego słodkiego pisklaka z gniazda.
Łzy wzruszenia, serduszka i "ochy" oraz "achy" bardzo szybko zamieniły się w agresję i krzyk bo "nikt nie zareagował" i mały bociek umarł.
Najpierw na czacie zabroniono pisać po polsku, co tylko dodatkowo rozsierdziło naszych rodaków (chociaż głównie rodaczki…) i finalnie czesi zablokowali całkiem czat na livestreamie…

Teraz pozostało tylko płakać po internetach i obrażać się na czechów.

Tymczasem na czeskiej stronie jest spokój. Po usunięciu oczywiście polskich komentarzy... Bo kwik jest głównie po polsku. Co jest z nami nie tak?
#patologiazmiasta #bambinizm #gownowpis

6

@Alpragen, ciekawa teoria ale smutna zarazem
@alienv, wszystko dąży do wojny z nimi. Trzeba to w końcu załatwić, zająć Ostravę Polską, opodatkować hokej polskim podatkiem estońskim i nałożyć trybut w knedlach i kofoli.
@Emrys_Vledig, i zabronić prazonego syra i nakazać jedzenia schabowego! do tego chodzą w skarpetach w sandałach i nie robią z tego problemu. skandal!