Właśnie w propozycjach pojawił mi się filmik PJW. Odpaliłem a w nim o tym, że Kamala została zroastowana w wywiadzie w tv. Widząc, że jest to w nieprzyjaznej stacji FOX i wiedząc, że to przecież ostatnia kretynka skoczyłem po kubeł popcornu
Odpaliłem wywiad i z wypiekami na twarzy czekałem na słynną "Word salad" czyli po polsku "lanie wody" lub "pierd...nie o szopenie" naszej bohaterki
Zaczęło się ostro, bo od kryzysu imigracyjnego. "Uuu to ją zniszczy" pomyślałem. Zajadając się popcornem słuchałem kolejnych dział wytoczonych przez dziennikarza Fox. Na początku - wpuszczono 6 mln ludzi wskazał dziennikarz, ale zagadała go Kamala. "Hmm to w ogóle nie wybrzmiało" pomyślałem, a przecież to jednak potężny zarzut.
Następnie dziennikarz wrzucił urywek matki że łzami w oczach, opowiadająca o tym że jej córka została zabita przez imigranta. Harris? Prawie z płaczem w oczach potwierdza, że polityka imigracyjna to gówno I że robi wszystko żeby to naprawić i że czuje się tragicznie, że to się wydarzyło. Mistrzostwo
I teraz jedna uwaga - przypuszczam, że ona ma to w głębokim poważaniu - inaczej nie forsowałaby polityki otwartych granic, ale sposób w jaki to odegrała? Chapeau bas.
Pojawiły się kolejne głodne uwagi kwestie - transgender dla skazanych. I tutaj dobry unik Harris - te prawo było za Trumpa
Gospodarka? Jak zwykle Kamala na tutaj plan. Plan socjalistyczny - rozdawnictwo, darmowa kasa, dopłaty, o czym mówi w wywiadzie. Pewno taki sam plan jak ma Morawiecki i Tusk, ale ważne żeby kupił to przeciętny wyborca. (Taka dygresja-Który to wyborca nienawidzi polityków, ale kocha jak zajmują się kolejnymi sprawami, to działa na całym świecie lurku)
Padło jeszcze parę kwestii - dlaczego widząc co się dzieje z Bidenem mówiła że jest z nim ok, albo jaka z niej jest zmiana, skoro mówi o sobie, że jest nowym rozdziałem, kolejna stroną książki(ang "it's time to turn the page") tutaj pojawia się dobre pytanie prowadzącego "what are u turning the page from" czyli czym był ten poprzedni rozdział/strona - Harris była u władzy przez ostatnie 4 lata to o jakiej zmianie "strony" możemy mówić?
Nie zabrakło też odwołania się do jedności narodu. Że przeciwny kandydat DZIELI naród, a ona łączy. Znacie to skądś?? Gdzieś dzwoni?
dygresja Zwróć uwagę: tysiące kilometrów stąd, a dokładnie takie same zagrywki, ta sama kwestia płotu, retoryka miłości i dzielenia narodu, kwestie aborcji, i kwestia 2 głównych opcji do wyboru, z których jedna to "mniejsze zło"
Konkluzja
Czekałem na rozjechaną/zaoraną/zmiażdżoną/rozgromiona Harris. Tak te idiotkę którą widzisz w prawicowym internecie. Która śmieje się jak kretynka, gada farmazony. Powtarza utarte slogany, te same wyuczone dialogi i wiecie co?
Było trochę utartych tekstów, było wiele uników, ale jest to skuteczne i było dalekie od obrazku wariatki gadającej 3 po 3. I jeśli jest to ostatnia idiotka to prowadzący dziennikarz jest kretynem - Bo sobie z nią najzupełniej nie poradził
I teraz jeśli tutaj drogi lurku dobrnąłeś - ja nie pisze tego byś głosował na Harris. Nawet wirtualnie. Byś nienawidził Trumpa. Nic takiego. Wskazuje, że ta cała bańka informacyjna, czy to prawicowa czy lewicowa jest gówno warta. Przekaz PJW że wywiad to - "łoooo roast Kamali!". To jest B Z D U R A
Zawsze warto samemu coś przeczytać i wyrobić sobie zdanie. Bo jeszcze godzinę temu myślałem że 50 procent amerykanów zwariowało chcąc głosować na przygłupią babę -
ta przygłupia baba okazuje się być na poziomie naszych TFU elit. I to jest akurat gorzki dla niej komplement
#wybory #USA #bankainformacyjna
Odpaliłem wywiad i z wypiekami na twarzy czekałem na słynną "Word salad" czyli po polsku "lanie wody" lub "pierd...nie o szopenie" naszej bohaterki
Zaczęło się ostro, bo od kryzysu imigracyjnego. "Uuu to ją zniszczy" pomyślałem. Zajadając się popcornem słuchałem kolejnych dział wytoczonych przez dziennikarza Fox. Na początku - wpuszczono 6 mln ludzi wskazał dziennikarz, ale zagadała go Kamala. "Hmm to w ogóle nie wybrzmiało" pomyślałem, a przecież to jednak potężny zarzut.
Następnie dziennikarz wrzucił urywek matki że łzami w oczach, opowiadająca o tym że jej córka została zabita przez imigranta. Harris? Prawie z płaczem w oczach potwierdza, że polityka imigracyjna to gówno I że robi wszystko żeby to naprawić i że czuje się tragicznie, że to się wydarzyło. Mistrzostwo
I teraz jedna uwaga - przypuszczam, że ona ma to w głębokim poważaniu - inaczej nie forsowałaby polityki otwartych granic, ale sposób w jaki to odegrała? Chapeau bas.
Pojawiły się kolejne głodne uwagi kwestie - transgender dla skazanych. I tutaj dobry unik Harris - te prawo było za Trumpa
Gospodarka? Jak zwykle Kamala na tutaj plan. Plan socjalistyczny - rozdawnictwo, darmowa kasa, dopłaty, o czym mówi w wywiadzie. Pewno taki sam plan jak ma Morawiecki i Tusk, ale ważne żeby kupił to przeciętny wyborca. (Taka dygresja-Który to wyborca nienawidzi polityków, ale kocha jak zajmują się kolejnymi sprawami, to działa na całym świecie lurku)
Padło jeszcze parę kwestii - dlaczego widząc co się dzieje z Bidenem mówiła że jest z nim ok, albo jaka z niej jest zmiana, skoro mówi o sobie, że jest nowym rozdziałem, kolejna stroną książki(ang "it's time to turn the page") tutaj pojawia się dobre pytanie prowadzącego "what are u turning the page from" czyli czym był ten poprzedni rozdział/strona - Harris była u władzy przez ostatnie 4 lata to o jakiej zmianie "strony" możemy mówić?
Nie zabrakło też odwołania się do jedności narodu. Że przeciwny kandydat DZIELI naród, a ona łączy. Znacie to skądś?? Gdzieś dzwoni?
dygresja Zwróć uwagę: tysiące kilometrów stąd, a dokładnie takie same zagrywki, ta sama kwestia płotu, retoryka miłości i dzielenia narodu, kwestie aborcji, i kwestia 2 głównych opcji do wyboru, z których jedna to "mniejsze zło"
Konkluzja
Czekałem na rozjechaną/zaoraną/zmiażdżoną/rozgromiona Harris. Tak te idiotkę którą widzisz w prawicowym internecie. Która śmieje się jak kretynka, gada farmazony. Powtarza utarte slogany, te same wyuczone dialogi i wiecie co?
Było trochę utartych tekstów, było wiele uników, ale jest to skuteczne i było dalekie od obrazku wariatki gadającej 3 po 3. I jeśli jest to ostatnia idiotka to prowadzący dziennikarz jest kretynem - Bo sobie z nią najzupełniej nie poradził
I teraz jeśli tutaj drogi lurku dobrnąłeś - ja nie pisze tego byś głosował na Harris. Nawet wirtualnie. Byś nienawidził Trumpa. Nic takiego. Wskazuje, że ta cała bańka informacyjna, czy to prawicowa czy lewicowa jest gówno warta. Przekaz PJW że wywiad to - "łoooo roast Kamali!". To jest B Z D U R A
Zawsze warto samemu coś przeczytać i wyrobić sobie zdanie. Bo jeszcze godzinę temu myślałem że 50 procent amerykanów zwariowało chcąc głosować na przygłupią babę -
ta przygłupia baba okazuje się być na poziomie naszych TFU elit. I to jest akurat gorzki dla niej komplement
#wybory #USA #bankainformacyjna
Andrzej_Zielinski
1
Nie, że Kamala została zaorana tylko sama się orała. Przynajmniej tak to odbierałem jak oglądałem.
Prawie cały czas "Trump bad", "Trump dzieli". Chamiszcze jeszcze zakłócało reportera zadającego pytania (akurat bardzo tania i znana zagrywka tez u nas) tyle ze takie postępowanie do niczego nie prowadzi.
Była zerem i jest zerem.
Jeśli miała kogoś do siebie przekonać... wątpię. Jeśli miała utwierdzić znaną opinię o sobie... udało jej się koncertowo.
Dps
0
Obejrzyj pierwsze 5 min. Przecież to ona miała przerywane
Ja rozumiem, że to nie jest Twój kandydat, ani mój, ale obejrzyj to 2 razy
dodge_durango
1
@Dps, i tak i nie. Patrząc z punktu widzenia typowego normika to fakt. Nie wypadła ani źle, ani dobrze. Jak tusk czy Kaczynski mimo tego, że TVN zawsze twierdzi, że ten pierwszy wypadł zajebiście, a drugi słabo, a TVRepublika odwrotnie.
Natomiast z perspektywy kogoś, kto szuka konkretów i patrzy głębiej, na sens i treść a nie czy gładko słowa spływają - to ten wywiad był kompletnym roastem. I zgodzę się, że najgorzej wypadł dziennikarz, bo nie docisnął jej chociażby w tych kwestiach które przedstawiłeś, a mógł.
Dps
1
Wywiad byłby roastem jeśli ktoś myśli że na pytanie o imigrantów Harris powinna się rzetelnie tłumaczyć z każdego z tych 6 mln imigrantów. W idealnym świecie tak by było. W świecie staczających się demokracji liczy się szoł, nie danie się zagonić w dyskusyjny róg, emocje... i oczy kota ze Shreka, które zrobiła Kamala. To robiła i to zdobywa głosy
dodge_durango
2